Jeśli mieliście okazję obejrzeć wczoraj prezentacje Death Stranding podczas targów Gamescom 2019 z Hideo Kojimą na scenie, to i tak zapewne macie nadal mętlik w głowie. Nic dziwnego, bo wczorajszy pokaz nawet pomimo wyjaśnienia wielu kwestii, pozostawił i tak po sobie kolejny szereg pytań.
Czytaj też: Data wydania Wiedźmin 3 na Nintendo Switch – jak oni to upchnęli na taką konsolkę?
Najważniejsze jest jednak zdecydowanie to, że wyjaśniono nam rolę BB Pods, a więc płodów w tych pojemniczkach, które ma ze sobą m.in. główny bohater Death Stranding. Te są oczywiście kluczowym elementem rozgrywki, który w lore świata „zapewnia postaciom dostęp do świata umarłych”, ale też wymaga od gracza reakcji, kiedy np. trzeba będzie je uspokoić. Wyjaśniono nam to w formie cutscenki…
… aby nieco później ujawnić kolejny gameplay z Death Stranding. Na nim postać m.in. oddała mocz na trawę, w której nagle urósł grzyb, zlokalizowała jednego z NPCtów, którym okazał się prezenter na targach Gamescom, wspięła się do niego z pomocą podręcznej drabiny, zostawiła jakąś przesyłkę i bezpardonowo runęła ze skarpy, niepokojąc dziecko w kapsule. To trzeba było nieco później uspokoić za pomocą delikatnych ruchów kontrolera.
Na dokładkę możecie też rzucić okiem na historię jednej z głównych postaci, jaką dostaliśmy tuż przed pokazem. Wizerunku i głosu udzieliła jej Margaret Qualley.
Czytaj też: Zapowiedź Ghostrunner – Mirror’s Edge spotyka Hotline Miami
Źródło: YouTube
