Publikacja w dzienniku Nature przybliżyła niedawne dzieło naukowców ze szwajcarskiego EPFL, którzy opracowali roślinne tworzywo sztuczne podobne do PET, wymagające do użycia jedynie odpadków.
Roślinne tworzywo sztuczne podobne do PET
Problem plastiku trzeba jakoś rozwiązać i tego typu badania oraz dążenia naukowców mają za zadanie właśnie to zrobić. O bardzo dobrą alternatywę jest jednak nadal trudno (inaczej już byśmy się jej doczekali), bo wprowadzenie każdej z nich do użytku jest uzależnione od kosztów oraz potencjału wykorzystania w świecie rzeczywistym. W tym wszystkim osiągnięcie zespołu EPFL wydaje się czymś, co rzeczywiście ma sens.
Badacze opracowali bowiem metodę wytwarzania tworzywa sztucznego na bazie roślin, które nie tylko posiada zalety konwencjonalnego plastiku, ale może być również poddawane naturalnemu recyklingowi. To kontynuacja badań przedstawionych już w 2016 roku, w których postanowiono zastąpić formaldehyd kwasem glioksalowym, który to „przypina” grupy „lepkie” po obu stronach cząsteczek cukru, czyniąc z nich elementy składowe plastiku.
Czytaj też: Mamooth – rusza budowa gigantycznej instalacji do wyłapywania CO2 z atmosfery
Stosując tę technikę, badacze byli w stanie przetworzyć 25 procent odpadów rolniczych na plastik. Nie byle jaki, bo to roślinne tworzywo sztuczne podobne do PET może mieć szerokie zastosowanie – od tekstyliów po medycynę, a nawet elektronikę. Naukowcy wykorzystali to tworzywo do produkcji folii do pakowania żywności, a także przekształcili je w filamenty, które można wykorzystać w druku 3D. O wprowadzeniu do masowej produkcji ciągle jednak się nie wspomina.