Rozgrywka z Sniper Ghost Warrior Contracts pokazuje nam czego się spodziewać. Czy tym razem CI Games uda się zrobić grę, którą pokocha więcej osób?
Sniper Ghost Warrior Contracts na pierwszy rzut oka wydaje się być idealną formułą. Pytanie tylko, czy to tylko złudne wrażenie, jak przy zapowiedziach każdej odsłony Sniper Ghost Warrior, czy może jednak tym razem uda się zrobić grę, która zasługuje na coś więcej niż przeciętne oceny. Szczerze? Bardzo mocno trzymam kciuki za tę grę.
Czytaj też: Minecraft Dungeons, czyli klocki idą w Diablo
Mam wrażenie, że CI Games jest już tak blisko stworzenia czegoś idealnego, że jeżeli teraz warstwa techniczna nie będzie leżeć, to firma znacznie zyska na renomie. Niech się wiedzie naszym polskim firmom, a co! Rzućcie okiem na rozgrywkę z Sniper Ghost Warrior Contracts!
Poprzednia odsłona Sniper Ghost Warrior 3 głównie cierpiała przez nieszczęsny silnik CryEngine, którego chyba nikt nie potrafi opanować na konsolach. Oby od czasu premiery trzeciej odsłony Sniper Ghost Warrior udało się już ogarnąć tego potworka. „Trójeczka” podczas zabawy sprawiała mi masę mieszanych uczuć, ale ostatecznie teraz myślę o niej pozytywnie (co nie znaczy, że o błędach i optymalizacji zapominam).
Sniper Ghost Warrior Contracts wydaje się być ciekawą ewolucją. Zamiast otwartej mapy świata (która była zupełnie zbędna) otrzymujemy duże lokacje, po których możemy się swobodnie poruszać. Rozgrywka jest zbliżona do tego, co już widzieliśmy, ale liczę, że twórcy w trakcie naszej przygody dostarczą nam kilka niespodzianek. A Wam jak się podoba nowy Ghost Warrior?
Czytaj też: Chivalry 2 zapowiedziane, ale nie będziecie z tego zadowoleni
Źródło: YouTube (IGN)