Reklama
aplikuj.pl

Rozpad asteroidy mógł doprowadzić do wzmożonego rozwoju życia na Ziemi

Nowe badanie sugeruje, że rozpad masywnej asteroidy, która kiedyś krążyła między Jowiszem a Marsem, mógł wywołać epokę lodowcową na Ziemi, co znacząco zmieniło ewolucję życia na naszej planecie. Szczątki asteroidy mogły zasypać wewnętrzny układ słoneczny pyłem, blokując część światła słonecznego przez miliony lat i tworząc strefy klimatyczne na Ziemi. 

Naukowcy wcześniej odkryli dowody na wystąpienie epoki lodowcowej, która objęła Ziemię około 466 milionów lat temu. Znaleźli je w skałach, które kiedyś spoczywały na dnie oceanu. Próbki ujawniły, że poziom morza w tym czasie był stosunkowo niski, co sugeruje, że duża ilość wody znajdowała się na naszej planecie w formie lodu. Według autorów badania, asteroida o rozmiarach wynoszących około 150 km rozpadła się w pasie asteroid ok. 466 milionów lat temu. Jej szczątki wypełniły Układ Słoneczny dużymi ilościami pyłu. Część tych odłamków przedostała się na Ziemię i weszła do atmosfery, prawdopodobnie wywołując silny ochłodzenie.

Czytaj też: Uderzenia asteroid mogły doprowadzić do pojawienia się bieżącej wody na Marsie

Zazwyczaj Ziemia jest bombardowana przez ok. 40 tysięcy ton pozaziemskich materiałów każdego roku. Wtedy jednak wartość ta była znacznie wyższa i wyniosła tysiące raz więcej. Ogromna ilość pyłu obecna w atmosferze zablokowała znaczną ilość promieniowania Słońca, wywołując stopniowe ochłodzenie planety. Aby udowodnić pochodzenie fragmentów skał, naukowcy przeanalizowali próbki pochodzące z terenów dzisiejszej Szwecji oraz Rosji. Stwierdzili również, że odłamki spadały na naszą planetę przez ok. 2 miliony lat po rozpadnięciu się asteroidy. Co ciekawe, w ramach tych wydarzeń życie na Ziemi miało czas na dostosowanie się do nowych nisz ekologicznych. Doprowadziło to do dywersyfikacji życia na naszej planecie.

[Źródło: newatlas.com; grafika: Southwest Research Institute]

Czytaj też: Skały w miejscu uderzenia asteroidy ukazują początek wymierania dinozaurów