Elektryczne samochody są zdecydowanie przyszłością motoryzacji, która wyjdzie nawet na dobre środowisku. Sam jestem (i dam sobie uciąć rękę, że wielu z Was również) zafascynowany nimi bardziej, niż tradycyjnymi rozwiązaniami, choć pewnie równie wielka grupa nie porzuci klasycznego warkotu silnika na ten praktycznie bezgłośny. Jedno jest jednak pewne – samochody elektryczne cieszą się coraz większą popularnością.
Możemy to zauważyć nie tylko po planach producentów, czy obecności samochodów na drogach, ale również statystykach, które zgromadziła strona EV-Volumes. Wynika z nich, że sprzedaż samochodów elektrycznych na terenie Europy pierwszej połowie 2018 roku wzrosła o ponad 42% względem tego samego okresu z 2017 roku. Oznacza to sprzedaż rzędu 195 tysięcy egzemplarzy w przeciągu 6 miesięcy! Taki wynik skupiał w sobie zarówno prywatne samochody osobowe, jak i lekkie pojazdy kupione z myślą o firmach. Spekuluje się, że do końca bieżącego roku liczba ta wzrośnie do… 1,35 milionów sprzedanych egzemplarzy.
Samochody elektryczne sprzedawały się najchętniej (jeśli idzie o procentowe porównanie) w Dani (+691%), Finlandii (+148%), Holandii (+126%) oraz Portugalii (+119%). Jednak pod kątem ilości sprzedanych samochodów zdecydowanie wygrywa Norwegia, Niemcy oraz Wielka Brytania. W rankingu uwzględniającym 15 państw z największym wkładem w ten segment niestety nie znajdziemy Polski. Największą popularnością cieszą się głównie w pełni elektryczne samochody, bo to na nie decyduje się aż 51 klientów. Z kolei najmniejszą muszą poszczycić się pojazdy, które korzystają z ogniw wodorowych do wytwarzania energii potrzebnej silnikowi.
Źródło: EV-Volumes
Zdjęcia: DMV, EV-Volumes