Firma SCG (Scuderia Cameron Glickenhaus) ogłosiła plan opracowania wyjątkowej terenówki na bazie modelu Boot, która wymieni spalinowy układ paliwowy na rzecz całkowicie bezemisyjnego… na bazie ciekłego wodoru. Mowa więc nie o tym w stanie gazowym, a nawet w formie ogniw paliwowych, a skroplonym w temperaturze -253 stopni Celsjusza, który może wybuchnąć już od jednej iskry.
SCG chce stworzyć wyjątkowy samochód terenowy Boot napędzany ciekłym wodorem
Nie jest to pierwszy raz, kiedy możecie słyszeć o terenówce Boot napędzanej wodorem. Wcześniejsze rendery również ją przedstawiały, ale w tej mniej imponującej formie, bo stawiającej na ogniwa paliwowe. Teraz jednak te zostały zastąpione „wirtualnym” zbiornikiem na wodór w stanie ciekłym, który wedle obecnych planów (prace projektowe dopiero trwają) znajduje się na przestrzeni transportowej tego terenowego pickupa. Zabawa z tą substancją nie należy do prostych i SCG dobrze o tym wie, wspominając na oficjalnej stronie, że:
Nie ma żadnych przepisów FIA dotyczących bezpieczeństwa wodoru w terenie, nie ma żadnych przepisów NHTSA dotyczących bezpieczeństwa pojazdów drogowych, są tylko cztery lub więcej laboratoriów, które mogą testować wodór w temperaturach kriogenicznego w całych Stanach Zjednoczonych, nie ma żadnych istniejących zbiorników pokładowych, które spełniają nasze potrzeby, nie ma infrastruktury do tankowania. Do diabła, nie byliśmy jeszcze w stanie pozyskać kriogenicznego wodoru do testów.
Czytaj też: Pomagali Elonowi Muskowi przy kosmicznej wizji, a teraz projektują autonomiczne i energooszędne pociągi
Pomimo znana tych trudności, firma nadal ma zamiar przekuć swoje plany na rzeczywistość, bo… chce po prostu przesuwać granicę w motoryzacji, której nie mają zamiaru przesuwać nawet najwięksi giganci na rynku. Jednak tą prawdziwą zaletą stosowania ciekłego wodoru jest jego doskonała gęstość energetyczna… przynajmniej pod kątem stosunku wagi, bo całe 120 megadżuli na kilogram. Z kolei benzyna ma około 44 MJ/kg, a akumulatory litowo-jonowe poniżej 1 MJ/kg. Problem? Stosunek energii do zajmowanej przestrzeni.
W swojej energetycznej wspaniałości wodór w stanie ciekłym ma jednocześnie jedynie 8 MJ na litr, czyli o cztery razy mniej w porównaniu do benzyny. Zajmuje tym samym znacznie więcej miejsca, dlatego wymaga do transportowania wielkich zbiorników, a nawet cystern, co budzi wątpliwość co do montażu tego zbiornika na samochodzie. Tego typu przeszkody stoją zresztą do tej pory na drodze do tego, by ciekły wodór stał się paliwem wodorowym samochodów, więc firma SCG ma wiele problemów do rozwiązania, a jako że ma zamiar wziąć udział w tegorocznych wyścigach Baja 1000 musi zakasać rękawy.