Chiny poszukują rozwiązań w zakresie energii, które pomogłyby im uporać się z niedoborami energii w nocy i bezwietrznych pogód. Dlatego też z jednej państwo chce stworzyć do 2030 roku około 100-GW system akumulatorów w kraju, a z drugiej ma zamiar wykorzystać wodę do magazynowania energii.
Chiny wykorzystają wodę w formie magazynów energii. Wszystko sprowadza się do elektrowni szczytowo-pomopowych
Według najnowszych informacji z serwisu Bloomberg, Chiny zamierzają znacznie zwiększyć skalę swoich planów dotyczących magazynowania energii w infrastrukturze wodnej. Przejawem tego jest niedawne ogłoszenie krajowej firmy budowlanej, która przedstawiła plany budowy 200 elektrowni szczytowo-pompowych w kraju. Te mają zostać oddane do użytku do 2025 roku.

Tego typu elektrownie, czyli tytułowe „wodne magazyny energii elektrycznej” wykorzystują naddatki energii ze źródeł odnawialnych do pompowania wody do wysoko położonego zbiornika. Gdy wydajność wytwarzania energii maleje, a zapotrzebowanie wzrasta, zmagazynowana woda jest uwalniana i przepływa przez turbiny, wytwarzając energię.
Czytaj też: Ten chwytak nadaje dronom ptasich możliwości… i to bez wykorzystywania elektryczności
Nie jest to więc nic nowego, co potwierdza raport z 2019 roku, wedle którego już wtedy światowa moc magazynowania energii wodnej wynosiła 158 GW. Chiny w swoim najnowszym planie mają zamiar zbudować do 2025 roku takie instalacje o łącznej mocy rzędu 270 GW.