Ultima Ratio, pierwszy w Polsce elektroniczny sąd arbitrażowy przy Stowarzyszeniu Notariuszy RP, podpisał umowę na wdrożenie modułów opartych o SI. Dzięki nim wyroki mają zapadać znacznie szybciej niż dotychczas.
Pierwsze moduły oparte o SI rozpoczną pracę w połowie 2020 roku. Nie jest to więc fikcja a rzeczywistość, która niedługo nas czeka. Warto tutaj pamiętać, że takie rozwiązania są już stosowane na świecie. Np. w Szanghaju sądy posiłkują się oprogramowaniem opartym o SI. Estonia planuje do końca 2019 roku wdrożyć specjalne systemy, które analizują wszystkie dowody i wydają wstępną decyzję w sprawach, których wartość przedmiotu spory nie przekracza 7 tysięcy euro.
To trochę tak, jak z podróżą autonomicznym samochodem. Kierowca wsiada i decyduje, gdzie chce jechać, a resztą zajmuje się oprogramowanie. Pojazd samodzielnie rusza, utrzymuje się na pasie ruchu, obserwuje znaki drogowe, przestrzega ograniczeń prędkości, zwalnia przed zakrętami a otrzymawszy od innych aut informację o wypadku czy korkach, zmieni trasę. Taką samą sytuację mamy w przypadku wykorzystania sztucznej inteligencji w sądownictwie czy arbitrażu. Systemy informatyczne pełnią jedynie role wspomagającą. Nie podejmują żadnych decyzji, tak jak oprogramowanie samochodów autonomicznych nie decyduje za kierowcę o celu podróży. AI ma za to pomóc arbitrowi w wykonywaniu pewnych prostych acz czasochłonnych i często powtarzalnych czynności – na przykład automatycznie przygotować projekt uzasadnienia orzeczenia. Z naszych szacunków wynika, że sztuczna inteligencja może potencjalnie zredukować nakład pracy sędziego bądź arbitra nawet o 80%, pomagając mu skupić się na meritum sprawy.
Robert Szczepanek, współzałożyciel Ultima Ratio.
Docelowo SI będzie automatycznie przygotowywało gotowy projekt orzeczenia w Ultima Ratio. Systemy będą też wspierały arbitra dostarczając mu informacji o wynikach wcześniejszych podobnych spraw.
Nasze oprogramowanie pomoże arbitrom skupić się na meritum sprawy a nie na typowym copy-paste, aby przygotować orzeczenie i jego uzasadnienie. Obecnie duża część pracy arbitra to praca z tekstem, która zabiera większość czasu. Jest to praca żmudna i często powtarzalna. Idealna dla sztucznej inteligencji. Systemy sztucznej inteligencji mogą porównać sprawy między sobą, wyłapać punkty wspólne, ale też różnice. Obie te cechy są kluczowe dla przewidywania wyniku danej sprawy. Pozwalają też na wypracowanie i stosowanie linii orzeczniczych. Arbiter może łatwo dostać wyciąg z posumowanych informacji i zadecydować o podążeniu daną linią orzeczniczą lub uznać, że sprawa jest różna i wymaga bardzo dokładnej analizy. Co więcej, sztuczna inteligencja może bardzo szybko sprawdzić, czy zaszły zmiany w orzeczeniach Sądu Najwyższego, które mogły by mieć wpływ na daną linię orzeczniczą. Normalnie taka praca mogła by za każdym razem zając długie godziny natomiast AI jest wstanie to wykonać w ułamku sekundy znając stan faktyczny. Technologie pozwalające na to już są częściowo gotowe albo są w stadium R&D w firmie IUS.AI.
Adam Zadrożny, CTO w IUS.AI