Wyniki badań opublikowanych na łamach Medical Image Analysis sugerują, że algorytm oparty na uczeniu maszynowym może wymiernie pomóc w walce z pandemią. SI ma 96-procentową skuteczność w przewidywaniu które zakażenia będą miały ciężki przebieg.
Większość osób zakażonych SARS-CoV-2 doświadczy stosunkowo łagodnych objawów, które nie będą wymagały leczenia szpitalnego. U części pacjentów pojawią się jednak cięższe symptomy, m.in. zapalenie płuc prowadzące do ich niewydolności, a w konsekwencji – śmierci.
Czytaj też: Niemcy rozpoczną szczepienia na koronawirusa do połowy grudnia. Co z Polską?
Czytaj też: Indie tworzą szczepionkę na koronawirusa, ale nie dzielą się wynikami badań
Czytaj też: Lampy UV niszczą nie tylko koronawirusa. Lekarze przed nimi ostrzegają
Zazwyczaj tego typu metody opierają się na skanowaniu klatki piersiowej w poszukiwaniu nieprawidłowości w płucach. W tym przypadku naukowcy poszli jednak o krok dalej, łącząc wspomniane skany z danymi dotyczącymi wieku czy wyników badań morfologicznych. W ten sposób SI może ocenić ryzyko, w ramach którego chory na COVID-19 skończy na OIOM.
SI w leczeniu COVID-19 może odgrywać naprawdę istotną rolę, co udowadnia ten algorytm
Badania obejmowały 295 pacjentów hospitalizowanych w związku z zakażeniem koronawirusem w Stanach Zjednoczonych, Iranie i Włoszech. Nawet na wczesnych etapach infekcji algorytm był w stanie przewidzieć aż 96 proc. wszystkich przypadków, które wymagałyby później intensywnej opieki lekarskiej.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News