Wojsko USA ma fajnie. Zwłaszcza że do dyspozycji ma agencję NASA, a nawet jej sprzęt, jak to jest z SMAP, z którego dane służą Siłom Powietrznym do poprawy precyzji prognoz pogody.
Zbierane przez satelitę NASA dane orbitalne dotyczące wilgotności gleby na ziemi są obecnie wykorzystywane do poprawy prognoz pogody Sił Powietrznych USA. Informacje w czasie rzeczywistym trafiają do systemów Air Force HQ 557th Wing Weather ze satelity Soil Moisture Active Passive (SMAP).
Oczywiście aspekt pogody w przypadku wojska jest od groma razy ważniejszy w porównaniu do pogody, jaką zwykliśmy przyjmować. Temperatura? Ewentualne opady? No, może jeszcze wiatr. Tyle nam wystarczy, ale tam, gdzie liczy się życie i pieniądze trzeba już wchodzić w szczegóły. Jak na przykład te dotyczące wilgotności gleby, co według NASA jednym z ważniejszych czynników dla wojskowych prognoz pogody, ponieważ może wpływać na tworzenie się chmur poprzez parowanie i kondensację.
Odmierzając wodę w górnych 5 cm glebie powierzchniowej, dane SMAP wpływają do komputerów Sił Powietrznych od 19 listopada 2019 roku. Tam są wykorzystywane w oprogramowaniu pogodowym NASA Land Information System (LIS). To z kolei wykorzystuje zaawansowane techniki matematyczne do modelowania pogody i klimatu, a na dodatek jest rozwijane od 2005 roku we współpracy z lotnictwem.