Dzięki rozwojowi technologii wykorzystujących poręczną sztuczną inteligencję, jak np. Alexa czy Siri, jesteśmy przyzwyczajeni do posiadania osobistego, cyfrowego „asystenta”. Naukowcy z MIT poszli w tej kwestii o krok dalej i stworzyli robota wielkości dłoni. Skinbot dosłownie czołga się po ludzkim ciele, przysysając się do skóry swoimi niewielkimi kończynami.
Pomysł zakłada tworzenie poręcznych robotów poruszających się po ludzkim ciele. Nie mają one być statyczne, jak np. inteligentne zegarki, lecz zdolne do przemieszczania się po skórze. Jak twierdzą twórcy urządzenia, skoro mamy już roboty zdolne do eksploracji Marsa, to co stoi na przeszkodzie, aby powstały takie, które eksplorują nasze ciała?
Pojawił się głosy, że takie Skinbot mógłby pełnić rolę zwierzęcia domowego, jednak bardziej prawdopodobne wydaje się zastosowanie w medycynie. Robot mógłby wcielić się w niewielkiego, inteligentnego lekarza. Mógłby być wyposażony w mikroskop i analizować wygląd naszej skóry, np. w poszukiwaniu znamion nowotworów. Poza optyczną analizą, Skinbot może też analizować np. twardość naszej tkanki, znajdując podejrzane stwardnienia. W jego przyssawkach można zamontować sensory zdolne do sprawdzania pulsu czy aktywności mięśniowej.
Jeden z naukowców z MIT przyznał, iż obecnie Skinbot jest daleki od komercyjnego wykorzystania. Jego masowa produkcja rozpocznie się najwcześniej za 5 lat. Do tego czasu badacze zamierzają rozwiązać problem nadmiernej ilości okablowania oraz uczynienia urządzenia bardziej autonomicznym.
[Źródło: digitaltrends.com; grafika: MIT]