Skakanie w Star Wars Jedi: Upadły Zakon raczej nie jest czymś o czym myślimy, że zepsuje nam grę. No, ale twórcy nie docenili graczy.
Star Wars Jedi: Upadły Zakon zgarnęło bardzo dobre recenzje. Idealny tytuł to jednak nie jest, bo twórcy nie wprowadzają żadnych rewolucji, a i kilka błędów się znalazło. Ten ostatnio znaleziony przez graczy jest wyjątkowo upierdliwy.
Załóżmy, że macie już z 10 godzin w grze. Gracie wolno, zbieracie wszelkie znajdźki i odkrywacie co schowali przed Wami twórcy. Chociaż Wasz bohater jest za słaby, to jednak lądujecie na Dathomir i widzicie takie coś.
Wykonujcie skok, aby przejść dalej. Ups. Nie wyszło. No to jeszcze kilka prób. Kręcicie głową jak dziwnie level designer zaprojektował poziom, ale w końcu sie udaje! No. To miłego zaczynania gry od początku, bo właśnie zepsuliście Star Wars Jedi: Upadły Zakon. Dlaczego? Bo nie miało tam Was być jeszcze przez jakiś czas, ale twórcy nie przewidzieli, że zdeterminowany gracz da radę doskoczyć. Powrócić się już niestety nie da, a dalszy etap jest za trudny, aby grać dalej.
Jedynym sposobem jest wgranie starego zapisu, ale to raczej konsolowcy zrobią to w kilka sekund pobierając starszy zapis z chmury. Nie wszyscy pecetowcy mają takie kopie zapasowe. Pozostaje aktualnie albo rozpoczęcie gry od nowa albo czekanie na łatkę. Twórcy już wiedzą o swojej wpadce i pracują nad zmianami.