Gamingowe biurka na tle tego arcydzieła to nic nie warte szroty z dodatkami za kilka dolców i ceną podwyższoną o kilkadziesiąt. SmartDesk od Cemtrex był wprawdzie zapowiadany już wcześniej, ale dopiero teraz firma ujawniła cenę i wszystkie szczegóły na jego temat.
Projekt jest wyjątkowy sam w sobie, ponieważ nie ogranicza się do półśrodków i sprowadza do pełnego stanowiska komputerowego wbudowanego w biurko. To obejmuje nie tylko bajerancką kompaktową obudowę wbudowaną w biurko, ale również trzy 24-calowe monitory dotykowe, które niestety zostały połączone jakąś czarną wstawką, a nie zwierciadłem gwarantującym ułudę jednolitego ekranu. Kupuje mnie jednak wbudowany w blat touchpad (z sekcją do bezprzewodowego ładowania), który został zaprzęgnięty do systemu gestów, ułatwiającym nawigowanie pomiędzy trzema monitorami. Całość dopełniałaby idealnie wyświetlana na blacie klawiatura z projektora, ale klienci muszą zadowolić się tradycyjnym modelem, ale wysokiej jakości.
Pozostałe wyposażenie jest równie zaskakujące, ponieważ obejmuje kamerę 1080p, inteligentny skaner w formie aparatu, schowek na zapewnioną w zestawie parę bezprzewodowych słuchawek sparowanych z komputerem. Jednak takie dodatki nie kosztowałyby podstawowych 4499$. Cena obejmuje bowiem pełnoprawną konfigurację komputera z procesorem Intel Core i7 8. generacji, kartą graficzną GTX 1050 Ti w 4 GB wersji, 16 GB pamięci operacyjnej oraz duecie 256 GB dysku SSD z 1 TB HDD. Za dopłatą możemy sobie zapewnić mały upgrade do 32 GB pamięci RAM i karty GTX 1060. Całość dopełnia „panel przedni” składający się z pojedynczego USB 3.1 typu C, dwóch USB 3.1 typu A, dwóch USB 2.0, jednego jacka 3,5mm i wejścia RJ45.
Czytaj też: Nubia niedługo zaprezentuje prototyp smartfona 5G
Źródło: Engadget