Substancje zawarte w kroplach do oczu nie w pełni dostają się tam, gdzie powinny. Jest to spowodowane naturalną ochroną organizmu, który „wypłukuje” oczy przy pomocy łez. Alternatywę w dozowaniu w leków mogą więc stanowić soczewki zmieniające kolor.
Prototypowa wersja powstała dzięki procesowi zwanemu rozszczepieniem molekularnym. Polega on na tworzeniu niewielkich wgłębień w materiale. Owe wgłębienia dopasowują się do rozmiaru i kształtu cząsteczek tworzących dany związek. W tym przypadku materiałem był polimer, z kolei związek stanowił tymololu – lek stosowany w leczeniu jaskry.
Gdy wgłębienia zostały wypełnione lekiem soczewkę zanurzono w roztworze sztucznych łez. Miało to na celu odwzorowanie warunków, jakie panują w oku. Wraz z uwalnianiem tymololu struktura wyżłobień zmieniła się, a obszar tęczówki znajdujący się na soczewce uzyskał niebieską barwę. Zmiana była na tyle widoczna, że dało się ją dostrzec gołym okiem.
I choć w tym przypadku naukowcy zastosowali lek przeciw jaskrze, to rzecz jasna takie soczewki mogłyby mieć znacznie więcej zastosowań. Co ciekawe, jakiś czas temu naukowcy z Kanady również opracowali soczewki zmieniające kolory. Tamte reagowały jednak na inne czynniki i mogły posłużyć np. do mierzenia poziomu cukru we krwi, który określały przy pomocy barwy.
[Źródło: newatlas.com; grafika: American Chemical Society]
Czytaj też: Soczewki kontaktowe do pracy przy komputerze – jakie wybrać?