Sony twardo stoi przy swoich przekonaniach. Zobaczymy kto lepiej wypadnie podczas tej generacji, bo Series S jest niewiadomą.
Wydaje mi się czy za każdym razem jak Sony łapie przewagę nad konkurencją to staje się bardzo śmiałe w swoich wypowiedziach? Jim Ryan stąpa po cienkim gruncie, choć historia przemawia za jego słowami.
CEO Jim Ryan stwierdził w wywiadzie, że jeśli spojrzymy na historię gier wideo to tworzenie słabszej, dodatkowej konsoli nigdy nie kończyło się niczym dobrym. Ciężko się z tym nie zgodzić. Jego wypowiedzi dotyczyła oczywiście taniego Xbox Series S, który kosztuje śmieszne 1349 złotych, a oferuje granie na następne 7 lat.
Czytaj też: Te gry PS5 włączycie też na PS4. Sony uważa, że nikt nie powinien być zawiedziony
Pytanie tylko czy Xbox w końcu nie zrobi „tego” dobrze? Zwróćmy uwagę, że granie raczej jest drogim hobby. Kilkuletnie gry potrafią czasem kosztować po 100 złotych a do tego oczywiście spory wydatek w postaci konsoli czy padów.
Zastanawia mnie jednak co stanie się na rynku, gdy dostęp do nowej technologii i nowiutkich gier otrzymają też Ci, których do tej pory nie było na to stać? Zamiast sprzętu za ponad 2 tysiące złotych mamy Xbox Series S za 1349 złotych. Gry? Proszę bardzo, abonament GamePass za śmieszne pieniądze i grania mamy pod dostatkiem. Abonament + tani sprzęt może sprawić, że po raz pierwszy na rynku pojawią się osoby do tej pory nie były w stanie się na nim bawić. A już teraz zauważam w sieci masę osób postanawiających, że biorą PS5 i XSS jako dodatkowy sprzęt do GamePassa.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News