Sony Xperia 1 nie była najlepszym smartofnem 2019 roku, ale ze względu na swoje wymiary była zdecydowanie jednym z najwygodniejszych. Po wyglądającej niemal identycznie Xperii 10 II spodziewałem się równie wysokiej wygody użytkowania oraz tego, żeby tylko (lub aż) była warto swojej ceny. Czy się przeliczyłem? Sprawdźmy.
Zestaw i specyfikacja
W zestawi z Xperią 10 II znajdziemy kabel USB, ładowarkę sieciową, pakiet instrukcji oraz jednoczęściowy zestaw słuchawkowy. Potraktowałem go trochę jak zjawisko, bo dawno już nie widziałem takich słuchawek. Ale po obejrzeniu warto je zostawić w pudełku. Nie oferują zbyt dobrej jakości dźwięku.
Specyfikacja:
- plastikowo-szklana obudowa o wymiarach 157 x 69 x 8.2mm, masa 151 gramów, wodoszczelna zgodnie z normą IP65 i 68,
- ekran OLED o przekątnej 6 cali o rozdzielczości 1080 x 2520 pikseli, chroniony szkłem Gorilla Glass 6,
- układ Qualcomm Snapdragon 665 z 8-rdzeniowym procesorem, grafika Adreno 610,
- 4 GB pamięci RAM, 128 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia kartą microSDXC,
- aparaty – główny 12 Mpix (F/2.0, 26mm, 1/2.8″), z teleobiektywem 8 Mpix (F/2.4, 52mm, 1/4″, 2-krotny zoom optyczny), szerokokątny 8 Mpix (F/2.2, 16mm, 1/4″); przedni aparat 8 Mpix (F/2.0); filmy 4K@30fps,
- łączność LTE kat. 11 (600/75 Mb/s), WI-Fi ac, Bluetooth 5.0, NFC, USB-C, czytnik linii papilarnych na boku obudowy,
- akumulator o pojemności 3600 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 18W,
- cena: 1799 zł.
Mała i ładna obudowa
Xperia 10 II to niemal wizualna kopia Xperii 1. Najmocniej w oczy rzuca się oczywiście różnica w użytych materiałach. Tańszy model jest wykonany w dużym stopniu z plastiku, dzięki temu jest wyraźnie lżejszy. Nie można jednak powiedzieć, że druga generacja 10-tki jest źle wykonana. Wręcz przeciwnie. Plastik jest bardzo dobrej jakości i świetnie spasowany. Szczególnie dobre wrażenie robi matowa powierzchnia korpusu.
Na przednim panelu wzrok przykuwa podłużna szczelina głośnika blisko dolnej krawędzi. Ramki wokół ekranu, jak na Sony, możemy uznać za bardzo cienkie.
Bez zmian pozostały charakterystyczne elementy smartfonów Xperia, czyli czytnik linii papilarnych umieszczony we włączniku na prawym boku obudowy oraz gniazdo kart na lewym. Co ważne, można je otworzyć bez użycia jakichkolwiek narzędzi. To pułapka na osoby, które lubią bawić się ruchomymi elementami przedmiotów. Chwila zapomnienia i telefon traci zasięg, bo wyciągnęliśmy kartę SIM.
Na dolnej krawędzi obudowy znajdziemy port USB-C, a na górnej gniazdo Jack 3,5mm.
Z tyłu mamy podłużny aparat ułożony pionowo oraz logo Sony i Xperia.
Ze względu na swoje wymiary i niską masę, Xperia 10 II świetnie leży w dłoni. A mając ją w kiszeni łatwo jest zapomnieć o jej obecności.
Coraz bardziej lubię te proporcje ekranu. Sam ekran niekoniecznie
Zrobiony z głową ekran o proporcjach 21:9 jest bardzo wygodny w codziennym użytkowaniu. Taki ekran ma właśnie Xperia 10 II. Nie jest przesadnie duży, dzięki czemu łapiąc smartfon jedną ręką w połowie długości, bez problemu można sięgnąć kciukiem do każdego rogu ekranu. Dawno już się z czyś takim nie spotkałem.
Sam ekran… wzbudza we mnie mieszane uczucia. Jest zbyt poprawny. Jest jasny, wyświetla ładne kolory, bardzo delikatnie podbite i przy standardowych ustawieniach nieco zimne, co idealnie wpada w moje preferencje. Ale po Sony spodziewałem się czegoś więcej. Jeszcze lepszych kolorów i wyższej jasności. Takiego dosłownie wypalania oczu, nawet w przypadku smartfonu ze średniej półki. Ekran nie jest zły, ale zdecydowanie brakuje tu jakiegoś efektu wow! W końcu mówimy i najczęściej używanym elemencie smartfonu.
Interfejs niezmiennie ten sam
Wygląd interfejsu w smartfonach Sony jest tak sam w zasadzie odkąd pamiętam. Kształt ikon, wygląd Menu… Od lat zmiany są bardzo kosmetyczne i zmieniają się tylko same ikony oraz nieco układ poszczególnych opcji.
Nie nazwałbym tego wadą, bo to wszystko jest bardzo spójne i miłośnicy Sony w zasadzie zawsze czują się jak w domu. Ale z drugiej strony, gdybym był wieloletnim użytkownikiem smartfonów firmy, mogłoby mnie to nudzić. Przydałaby się tutaj możliwość zmiany motywu. Tymczasem zmienić nie możemy nawet siatki ikon. Do dyspozycji mamy tylko zmianę tapety oraz wyglądu zegara na ekranie blokady. Trochę skromnie.
Dodatkowych bajerów mamy tutaj niewiele. Jednym z nich jest możliwość wysunięcia paska bocznego ze skrótami do najczęściej używanych aplikacji. Jest też tryb ciemny oraz tryb obsługi jedną ręką. Ale zamiast przenieść w nim np. przycisk Opcji lub pasek adresu przeglądarki do dolnej krawędzi, cały interfejs jest przesuwany do wybranego rogu ekranu i zmniejszany.
Wydajność nie rzuca na kolana, ale to nie cyferki są ważne
W codziennym użytkowaniu Xperia 10 II sprawuje się bardzo dobrze. Aplikacje otwierają się bez zbędnych opóźnień, a wszystkie animacje systemowe są płynne. W zasadzie żaden element działania smartfonu nie wskazuje na jakiekolwiek problemy z wydajnością.
Inne zdania są benchmarki, które wypadają bardzo przeciętnie. Xperia 10 II to zdecydowanie jeden z tych smartfonów, w przypadku których syntetyczne testy nie oddają rzeczywistej wydajności smartfonu.
Komunikacyjnie bez zastrzeżeń
Xperia 10 II oferuje typowy da swojej półki cenowej wachlarz łączności. Wi-Fi zapewnia stałe połączenie z Internetem i ani razu nie zdarzyło mi się zgubienie zasięgu routera tam, gdzie powinien być dostępny. Xperia oferowała też stabilne połączenie z zegarkiem oraz słuchawkami przez Bluetooth. Możliwe jest też płacenie zbliżeniowo dzięki NFC, podobnie jak inicjowanie parowania w ten sposób z innymi urządzeniami. Jak np. aparat. Czytnik linii papilarnych, jak przystało na fizycznie umieszczone urządzenie na boku obudowy, działa bardzo szybko i daje praktycznie natychmiastowy dostęp do zawartości smartfonu.
Xperia nie radzi sobie za dobrze ze skrajnie słabym zasięgiem. Kilka razy zdarzyło mi się otrzymać komunikat o nieodebranym połączeniu, choć telefon leżał obok mnie. Innym razem bez problemu mogłem dzwonić przy zerowej liczbie kresek zasięgu. Mówimy tu jednak o bardzo ekstremalnych sytuacjach. W normalnych warunkach smartfon nie ma żadnych problemów z utrzymywaniem łączności z siecią komórkową.
Xperia gra jak Xperia
Mam wrażenie, że jakość dźwięku na słuchawkach w smartfonach Sony jest identyczna od lat. To niezmiennie ta sama charakterystyka dźwięku z nieco cieplejszym brzmieniem i bardziej wyeksponowanymi tonami niskimi, ale przy trochę zbyt niskiej głośności. Dokładnie tak samo grały Xperie nawet kilka lat temu. Niestety krokiem w tył jest całkowite pozbycie się rozbudowanego equalizera na rzecz funkcji poprawiającej jakość brzmienia plików w niższej jakości.
Nie do końca rozumiem po co Xperia 10 II na głośnik zewnętrzny na przednim panelu, skoro nie ma głośników stereo. Niestety gra tutaj tylko głośnik w dolnej części obudowy i do tego gra niezbyt dobrze jakościowo. Za to jest głośny, więc nie ma problemu z usłyszeniem dzwonka.
Bez zarzutów jest natomiast jakość rozmów. Połączenia są głośne, czyste i bardzo dobrej jakości. Nawet w słabszym zasięgu na rozmowy nie można narzekać.
Zaskakująco dobry aparat
Aparat Xperii 10 II zaskakuje i robi to bardzo pozytywnie. Zdjęcia wykonane głównym aparatem są znacznie lesze niż się spodziewałem, ale jednocześnie nierówne.
W zasadzie każdy z dostępnych aparatów potrafi zrobić bardzo szczegółowe zdjęcie. Ostre, ze sporą ilością szczegółów. Aparat szerokokątny oczywiście odstaje od rynkowej czołówki, ale z drugiej strony oferuje znacznie lepsze zdjęcia niż te, do których w ostatnich miesiącach przyzwyczaiły mnie smartfony ze średniej półki. Są szumy, jest widoczna utrata szczegółów na bokach kadru, ale nie w tak dużym stopniu jak u konkurencji.
Z drugiej strony wystarczy w minimalnym stopniu niekorzystnie padający promień światła, aby zdjęcie zostało wyprane z kolorów i widoczne jak przez mgłę.
Sporą wadą aparatu jest jego powolne działania. Od momentu wciśnięcia przycisku migawki do zrobienia zdjęcia mijają nawet 2-3 sekundy. Tu zdecydowanie jest sporo miejsca do poprawy. Sama aplikacja aparatu jest za to prosta i bardzo intuicyjna. Wszystkie niezbędne opcje mamy pod ręką i nie jest łatwo się tutaj zgubić.
Filmom zdecydowanie brakuje stabilizacji. W rozdzielczości 4K jest to znacznie mocniej widoczne. Z kolei filmy FullHD mają zdecydowanie zbyt mało szczegółów, przez co obraz sprawia wrażenie rozmazanego.
Zdjęcia wykonane smartfonem przycięte do szerokości 1300p:
Mała obudowa, mała bateria, ale czy słaba?
Pomimo niewielkiego akumulatora, Xperia 10 II oferuje bardzo dobre czasy działania. Być może jest to zasługa Snapdragona 655, który stosunkowo dobrze radzi sobie z zarządzaniem energią. Co widać po innym smartfonach, do których trafił.
Przy 3600 mAh spodziewałem się działania maksymalnie do wieczora. Tymczasem przy 30-40 minutach rozmów, ok 2 godzinach przeglądania Internetu i korzystania z komunikatorów, godzinie muzyki na słuchawkach Bluetooth, ze stała synchronizacją kilku aplikacji i zegarkiem, Xperia 10 II późnem wieczorem miała zazwyczaj jeszcze ok 25-30% energii. To bardzo dobry wynik przy tej pojemności ogniwa.
Za pomocą 18W ładowarki naładujemy akumulator Xperii do pełna w 1,5 godziny.
Xperia 10 II to dobry, ale zdecydowanie za poprawny smartfon
Firma Sony miała dobry pomysł na Xperię 10. Ekran OLED, wodoszczelna obudowa, niezły potrójny aparat… Wszystko w tym smartfonie jest jednak poprawne. Dobre, ale w cenie 1799 zł chciałoby się, żeby przynajmniej jednak rzecz rzucała na kolana i stawiała Xperię ponad, często tańszą, konkurencję.
A konkurencja potrafi oferować lepszy aparat, ekran lub wydajniejszy procesor. Ma przynajmniej to jedno lepsze COŚ. Xperia 10 II dobry ekran, działa szybko i bezproblemowo, a przy odrobinie szczęścia zrobimy za jej pomocą bardzo ładne zdjęcia. Jest też bardzo kompaktowa i jak na skromny akumulator oferuje stosunkowo długi czas pracy.
W obecnej cenie mogę jednak polecić Xperię 10 II tylko osobom, które szukają kompaktowego smartfonu. W przeciwnym wypadku, konkurencja może zaoferować więcej w korzystniejszej cenie.