Reklama
aplikuj.pl

SpaceX prosi o kolejne pozwolenie na satelity Starlink

Internetowy Starlink od SpaceX zmusił ESA do działania
Internetowy Starlink od SpaceX zmusił ESA do działania

Elon Musk odmienił już segment lotów w kosmos i elektrycznych samochodów, a teraz jego cel przyświeca zapewnieniu dostępu do wydajnego Internetu każdemu. Jednak droga do tego nie jest usłana różami, co widać zwłaszcza dziś, kiedy to firma stara się o pozwolenie na wysłanie na orbitę kolejnych satelitów Starlink. 

SpaceX zwróciło się o to do Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego, oczekując uzyskania zgody na wystrzelenie kolejnych 30000 satelitów Starlink. Warto przy tym wspomnieć, że nad naszymi głowami już krąży nieco ponad 50 satelitów, które zawitały na orbitę na początku tego roku. Przed firmą jest więc jeszcze długa droga, nim uda się jej sprostać swoim zapowiedziom. Do tej pory związek i Federalna Komisja Komunikacji Stanów Zjednoczonych zatwierdziły wniosek firmy o dostęp do widma dla 12000 Starlink. 

Starlink można było dostrzec z Ziemi

FCC przekazało MZT łącznie 20 zgłoszeń, z których każde poprosiło o pozwolenie na 1500 satelitów na różnych orbitach Ziemi. Firma chce umieścić je na orbitach na wysokości od prawie 330 do 576 kilometrów, co budzi już obawy, które rozgłosił m.in. Roger Thompson z Aerospace Corporation. Ten powiedział, że chociaż ten obszar przestrzeni kosmicznej jest najczystszy, to także tam latamy statkami kosmicznymi z załogą, a tam porusza się też Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Jak wspominał:

Zalanie tego obszaru tysiącami satelitów będzie miało wpływ na przyszłe loty kosmiczne.

To powiedziawszy, prośba o zgodę na wysłanie 30000 satelitów Starlink nie oznacza, że ​​projekt faktycznie obejmie całe 42000 sztuk.