Plan SpaceX dotyczący budowy globalnej bezprzewodowej sieci posunął się właśnie do przodu. FCC zatwierdziło wniosek o rozmieszczenie ponad 7000 satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej.
Kiedy projekt Starlink zostanie ukończony, to na niebie znajdzie się prawie 12000 takich urządzeń. Mają one sprawić, że każde miejsce na ziemi będzie miało dostęp do internetu. Obiecana prędkość to aż 1 Gb/s, czyli znacznie więcej niż oferują operatorzy w Polsce np. na niektórych wsiach.
SpaceX już w lutym wypuścił dwie testowe satelity i w ciągu kilku miesięcy ma zamiar wprowadzić na orbitę kolejne 1600. Sam projekt ma się zakończyć do połowy 2020 roku, ale ten termin może ulec zmianie. Warto pamiętać, że firma ciągle zmienia swoje plany. Ostatnio zdecydowała się na umieszczenie ich na jeszcze niższej orbicie, niż początkowo było to planowane. Jednakże nikt nie przeszkadza jej we wdrażaniu planu więc w przyszłości nie powinno być większych problemów.
Czytaj też: Ziemia pochłania własne oceany
Źródło: engadget