Firma OneWeb ma w planach zapewniać dostęp do Internetu z orbity i w rzeczywistości uruchomiła już usługi satelitarne na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO), podgryzając interes SpaceX z jej Starlinkami. Jednak nawet pomimo konkurencji okazało się, że SpaceX zastąpi Rosję dla OneWeb, zapewniając jej dostęp do swoich rakiet kosmicznych.
Po postawieniu się Rosji, OneWeb otrzymało nieoczekiwaną propozycję od konkurencji
OneWeb zostało przejęte przez rząd Wielkiej Brytanii i firmę Bharti Global w 2020 roku. Z dostępem do 2,7 miliarda dolarów miało zamiar przekuć swoją wizję na rzeczywistość, wysyłając na orbitę konstelację satelitów komunikacyjnych. Do tej pory wykorzystywała w tym celu rosyjskie rakiety Sojuz obsługiwane przez francuską firmę Arianespace, które wzniosły już ponad 420 satelitów OneWeb.
Czytaj też: Mniszki lekarskie zainspirowały maleńkie czujniki rozsiewane przez wiatr i zasilane słońcemw
Jednak po inwazji Rosji na Ukrainę rosyjska agencja kosmiczna Roscosmos zażądała zapewnienia, że satelity OneWeb nie będą wykorzystywane do celów wojskowych. Firma odmówiła i tym samym zrezygnowała ze wzniesienia kolejnych 36 satelitów na Sojuz, które miało mieć miejsce 4 marca. Firmie pomoże jednak nieoczekiwanie konkurencja.
Okazało się, że SpaceX zawarło z OneWeb umowę, na mocy której wystrzeli jej satelity jeszcze w tym roku. Oznacza to, że w nieodległej przyszłości zarówno satelity Starlink, jak i OneWeb zostaną umieszczone na niskiej orbicie okołoziemskiej przez rakiety Falcon 9 firmy SpaceX.
Pierwsze wystrzelenie satelitów przez SpaceX planowane jest na 2022 rok i zwiększy całkowitą konstelację satelitów OneWeb, która obecnie liczy 428 satelitów, czyli 66 procent planowanej floty.
Dziękujemy firmie SpaceX za wsparcie, które odzwierciedla naszą wspólną wizję nieograniczonego potencjału przestrzeni kosmicznej. Dzięki tym planom jesteśmy na dobrej drodze, aby zakończyć budowę naszej pełnej floty satelitów i zapewnić solidną, szybką i bezpieczną łączność na całym świecie
– czytamy w komunikacie OneWeb.
