Asteroidę KV2 naukowcy namierzyli w 2008 roku i niezwłocznie przystąpili do obliczania, czy i jeśli już, to kiedy znajdzie się w pobliżu Ziemi. Odkryli, że tak naprawdę jest naszym stałym turystą, ale nie zawsze zbliża się do nas tak blisko, choć planuje podobną akcję m.in. w 2021 i aż dwa razy w 2021 roku.
Czytaj też: Wykrycie spolaryzowanych fal radiowych dostarcza informacji o zapadaniu grawitacyjnym
Dobra, a więc co nam do KV2? No cóż, według danych jest uznawana za potencjalnie niebezpieczną asteroidę i to przez dwa czynniki – wielkość rzędu 3-krotnej długości boiska do piłki nożnej (około 330 metrów) oraz odległość 6,7 miliona kilometrów od Ziemi (0,045 AU). W około takiej odległości znajdzie się od nas dokładnie 27 czerwca i choć brzmi to przerażająco, to wystarczy tylko wspomnieć o tym, że np. nasz księżyc znajduje się o 384400 km od nas.
W swojej podróży KV2 jest cholernie szybka, bo podróżuje z prędkością 40800 km/h i choć zapewne będzie wielkim wydarzeniem dla domorosłych astronomów, to w ten czwartek nie nabawią się nią długo.
Czytaj też: Ktoś okradł NASA z danych za pomocą zwyczajnego Raspberry Pi
Źródło: LiveScience