W wyniku epidemii Koronawirusa pewne jest, że sprzedaż smartfonów spadnie. W przypadku rynku europejskiego najbardziej pesymistyczne scenariusze są naprawdę czarne. Zdaniem IDC sprzedaż może spaść nawet o 50%.
Realny scenariusz to spadek sprzedaży o ponad 1/4
Stwierdzeniem, że sprzedaż smartfonów w Europie spadnie nikt nie odkryje Ameryki (jaki suchar…). Sklepy z elektroniką są pozamykane, podobnie jak salony operatorów. To w połączeniu z rosnącym bezrobociem i zwyczajnym brakiem pieniędzy powoduje, że nowy smartfon nie jest dzisiaj zakupem priorytetowym.
Zobacz też: iPhone SE (2020) bez tajemnic. Bateria z iPhone’a 8
Optymistyczny scenariusz według analityków IDC zakłada spadek sprzedaży o 10%. Prognozy realne mówią o spadku na poziomie 26,8%. Ale prognozy pesymistyczne są naprawdę straszne. Zdaniem IDC sprzedaż smartfonów w Europie w 2020 roku może spaść nawet o 47,1%.
Włochy i Hiszpania, tam będzie najgorzej. Dobrą informacją może być spadek cen
Kraje, które są najmocniej dotknięte epidemią będą miały największy wpływ na rynek smartfonów w Europie.
W I kwartale 2020 roku problemem były dostawy smartfonów. Czego przyczyną był Koronawirus w Chinach. Teraz, kiedy chińskie fabryki wróciły do normalnej pracy, magazyny mogą być przepełnione. W dłuższej perspektywie może to doprowadzić do znacznego spadku cen smartfonów. Sprzedawcy będą chcieli pozbyć się zalegającego sprzętu. Coroczne wyprzedaże, takie jak np. te z okazji Czarnego Piątku, mogą być nadzwyczaj korzystne.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News