Chyba każdy z nas biegał za młodu z jakąś giwerą napełnioną wodą. Okazuje się jednak, że te najprostsze modele to zupełna żenada, kiedy postawimy obok nich innowacyjnego „Spyra One”.
To projekt fana tej letniej aktywności, który w 2015 roku zrozumiał, że na rynku broni wodnych nie ma nic ciekawego. Zdecydował się więc na stworzenie swojego własnego projektu, który zrewolucjonizuje ten segment na rynku. Ewidentnie widać, że nie tylko on był znudzony tradycyjnymi rozwiązaniami, bo Spyra One na Kickstarterze wsparło już ponad 2300 osób, które wpłaciły łącznie kwotę rzędu 414000$ dolarów z 60-tysięcznego celu. Wynik będzie zdecydowanie jeszcze wyższy, bo do zakończenia akcji pozostało jeszcze 16 dni.
Za jeden karabinek Spyra One twórca żąda sobie na razie 115$. Co więc dostaniemy za prawie 500 zł? Czerwony lub niebieski karabinek z wyświetlaczem, systemem automatycznego napełniania i dwoma trybami strzału. Jeden jest tradycyjnym, ciągłym strumieniem, a drugi pojedynczym wystrzałem „kuli wodnej”. Wspomniany wyświetlacz informuje nas o amunicji oraz poziomie naładowania baterii, która wystarcza na 45 napełnień i 1125 strzałów. Te mogą lecieć na około 12 metrów.
Całość dopełnia zbiornik 750 ml cieczy, wzmocniona i oczywiście wodoodporna konstrukcja, ładowanie za pomocą portu USB typu C, czy filtr na pompce. Pierwsze modele Spyra One trafią na rynek w sierpniu 2019 roku, więc wszyscy zainteresowani poczekają na odpowiedni moment do zabawy do 2020 roku.
Źródło: Kickstarter
Zdjęcia: Kickstarter
