Chociaż na oficjalne potwierdzenie jeszcze czekamy, najpewniej w świecie samochodów produkcyjnych pojawił się nowy rekordzista w myśl maksymalnej prędkości.
Rekord hipersamochodu SSC Tuatara
Oficjalnie obecnie najszybszym samochodem produkcyjnym w Księdze Rekordów Guinnessa jest Koenigsegg Agera, który rozpędził się w 2017 roku do 447,24 km/h. Tym nieoficjalnym jest z kolei Bugatti Chiron Super Sport 300+, który przebił barierę 300 mil na godzinę, osiągając 490,37 km/h, ale wokół tej próby jest wiele kontrowersji.
Czytaj też: Bój hipersamochodów, czyli SSC Tuatara kontra Bugatti Veyron
Czytaj też: Musicie obejrzeć ten pokaz hipersamochodu Koenigsegg Regera
Czytaj też: Hyperod, czyli szalony hipersamochód z dwoma silnikami LS7 V8 Chevroleta
Tutaj wchodzi jednak Tuatara od SSC, czyli hipersamochód, który maksymalnie może rozpędzić się ponoć do 312 mil na godzinę, czyli 502,12 km/h. To ponoć to cacko pobiło niedawno rekord maksymalnej prędkości, zostawiając z tyłu Koenigsegg Agera, ale na oficjalne potwierdzenie tego musimy poczekać.
SSC Tuatara napędza podwójnie turbodoładowany silnik V8 o pojemności 5,9 litra, który generuje moc 1750 koni mechanicznych na paliwie E85. Ceny? Nieznane, ale przy wcześniejszym, opóźnionym debiucie była mowa o 1,3 milionie dolarów.
Czytaj też: Jeden z najrzadszych samochodów do kupienia. To hipersamochód Rimac Concept One
Czytaj też: Pierwszy teaser hipersamochodu Peugeota na drogi publiczne
Czytaj też: Elektryczny hipersamochód Drako GTE na nowym materiale
Tę moc Tuatara przekazuje przez siedmiobiegową przekładnię CIMA, zdolną do zmiany biegów w czasie krótszym niż 100 milisekund. Przy masie 1247 kilogramów i współczynniku oporu wynoszącym 0,279… no cóż, ten hipersamochód nie bez powodu jest określany mianem „hiper”.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News