Starożytne kompleksy ceremonialne zosstały odkryte na najsuchszej pustyni świata. Znalezisko sugeruje, że tego typu miejsca pojawiały się tysiące lat temu na terenie dzisiejszej pustyni Atakama w Chile.
Zespół archeologów doszedł do wniosku, że dwa stanowiska archeologiczne znajdujące się w odległości mniejszej niż 1 km od siebie były wykorzystywane do przeprowadzania obrzędów. Aby przetrwać w trudnych pustynnych warunkach, ludzie którzy tam mieszkali wykorzystywali to, co naukowcy nazywają eko-schronieniami. Były to miejsca z wystarczającą ilością wody, zwierząt i roślin, aby zapewnić możliwość przetrwania. Wydaje się, że ludzie żyjący w miejscowych eko-schronieniach gromadzili się razem, aby zbudować te dwa obiekty. Budowa została prawdopodobnie zorganizowana przez przywódców religijnych.
Najbardziej imponujące budowle pojawiły się między 1200r. p.n.e. i 500r. p.n.e. Badania prowadzone w 2015 roku ujawniły obecność kamiennych pomników, złota i innych materiałów z Amazonii oraz Pacyfiku. Archeolodzy natknęli się również na szczątki 28 niemowląt. Przy dwóch pochówkach naukowcy odkryli misternie zdobione złote wisiorki. Z kolei w innym znaleźli pozłacaną drewnianą głowę sępa z inkrustowanymi zielonymi malachitowymi oczyma i grzebieniem.
Liczne zaprawy i płyty szlifierskie świadczą o intensywnym przygotowaniu pigmentów, artykułów spożywczych i napojów, a także substancji halucynogennych wytwarzanych z nasion cebila i kukurydzy. Pozostała część budowli została odkryta w 1985 r. Wtedy uważano ją za osadę, jednak po ponownej ocenie dowodów badacze stwierdzili, że był to uroczysty kompleks, który został zbudowany ok. 5000 lat temu.
[Źródło: livescience.com; grafika: Antiquity Publications]
Czytaj też: Archeolodzy znaleźli ukryte zabytki i zabudowane przedmieścia z królestwa Izapa