To nie tajemnica, że rowery elektryczne kojarzymy głównie z miejskimi i ewentualnie górskimi modelami, które jednak nie powstają z myślą o jeździe w naprawdę trudnych warunkach. Firma Suru załatała jednak tę lukę na rynku swoim e-bike Scrambler.
Producent opisuje Scramblera jako uniwersalny motocykl… zaznaczając jednocześnie, że ludzie nie powinni go uznawać właśnie za tego tradycyjnego, bo jego projekt przypomina raczej nowoczesny motorower, czerpiący to, co najlepsze z połączenia elektrycznego silnika i manualnych pedałów. To jednak nie pierwszy raz, kiedy Suru wchodzi na rynek e-bike. W zeszłym roku wprowadziło na niego model S19, który był podstawą dla modelu Scrambler. Został tym samym wzmocniony na tyle, aby nadawać się do jazdy w terenie i wzbogacony w szerszą kierownicę, 17-calowe koła typu „knobbly”, anodowany na złoto amortyzator z tyłu i teleskopowy z przodu i harmonijkowe siedzenie.
Scrambler powstał w dwóch wersjach – jednej do sprzedaży na terenie Kanady i drugiej dostępnej dla klientów z USA. Różnica pomiędzy nimi skupia się na mocy (kolejno 500 W i 750 W), która zapewnia maksymalną prędkość 32 km/h, podczas gdy 816 Wh bateria na pokładzie ma wystarczać na przejechanie 70 km po drogach i 40 km w trudniejszym terenie. Wersja kanadyjska kosztuje prawie 9800 złotych, a amerykańska – 10200 zł. My, europejczycy musimy obejść się smakiem, ale nawet bywalcy Ameryki północnej poczekają do kwietnia 2019 roku.
Czytaj też: The Boring Company otworzyła pierwszy tunel
Źródło: NewAtlas