Japońska agencja kosmiczna JAXA zdecydowała się na „sprawdzenie możliwości współpracy nad międzynarodową eksploracją kosmosu” z producentem samochodów Toyota. Ta kolaboracja ma finalnie zaowocować istnym kosmicznym SUVem przeznaczonym głównie na księżyc, ale nie nie stanie na przeszkodzie, aby odwiedził np. Marsa.
Określenie załogowego, ciśnieniowego łazika zdolnego do jazdy na innych planetach po prostu SUVem oczywiście jest nadużyciem, ale tylko spójrzcie na te koncepcyjne grafiki:
JAXA twierdzi, że takie oto pojazdy będą odgrywać główną rolę w eksploracji Księżyca, która ma zacząć nabierać rumieńców w latach 30. XX wieku. Agencja chce przetransportować na niego swojego łazika gdzieś w 2019 roku, choć w materiale promocyjnym wspomina się też o wersji z myślą o Marsie:
Całe przedsięwzięcie nadal jest w fazie projektowej, ale JAXA i Toyota już teraz postanowiła podzielić się szczegółami na temat jego specyfikacji. Ten „kosmiczny SUV” ma mierzyć 6 metrów długości, 5,2-metra szerokości i 3,8 metrów wysokości, które przekładałyby się na 13 m2 we wnętrzu. Zapewniałby wystarczająco miejsca dla dwóch osób, choć „na upartego” i cztery mogłyby się rozgościć. Kwestię napędową obie strony rozwiążą za pomocą silnika elektrycznego napędzanego ogniwami paliwowymi. Te musiałyby ponadto wytrzymać trudne warunki dla księżyca lub Marsa. Na jego finalny kształt i tak przyjdzie nam jednak poczekać długie miesiące… a nawet i lata.
Czytaj też: Nasza galaktyka może mieć 50 miliardów samotnych planet
Źródło: Popularmechanics