O tiltrotorze Bell V-280 Valor, który zawdzięcza swoją nazwę prędkości, jaką osiągnął pisaliśmy już wcześniej, dlatego teraz skupimy się głównie na systemie Lockheed’a, który zapewnia pilotom 360-stopniowy kąt widzenia.
Jako że świadomość i rozeznanie na polu bitwy jest cholernie cenne (co zapewne potwierdzą wszyscy gracze RTSów, a nawet strategii turowych), to Lockheed Marin wpadł na pomysł systemu PDAS (Pilotage Distributed Aperture Sensor). Ten korzysta z wielofunkcyjnego systemu czujników, które zbierają obrazy o wysokiej rozdzielczości z całego samolotu, a następnie wyświetlają go załodze za pomocą specjalnych kasków i wyświetlaczy.
Według Lockheeda, PDAS został opracowany specjalnie dla wiropłatów armii amerykańskiej i wykorzystuje sześć czujników podczerwieni rozmieszczonych wokół płatowca, które zbierają i generują obrazy w czasie rzeczywistym za pomocą procesora, który jest następnie przesyłany załodze jednostki za pomocą wyświetlaczy w kaskach i w kokpicie.
Loty testowe w marcu obejmowały testowanie zdolności PDAS do jednoczesnego przekazywania obrazów do wielu niezależnych wyświetlaczy w warunkach lotu. System może obecnie udostępniać dane dwóm użytkownikom, ale wkrótce będzie w stanie obsługiwać nawet sześciu i to zarówno pilotom innych samolotów, jak i bazie na ziemi.
„Przeprowadzanie testów lotu PDAS na V-280 jest ekscytującym pierwszym krokiem w kierunku zapewnienia poziomu świadomości sytuacyjnej niedostępnego w dzisiejszym śmigłowcu wojskowym” – powiedziała Rita Flaherty, wiceprezes ds. Strategii i rozwoju biznesu w Lockheed Martin Missiles and Fire Control.
Czytaj też: Nowy gracz zawitał do programu FARA armii USA
Źródło: New Atlas