Wygląda na to, że w Call of Duty: Black Ops 4 naprawdę nie musicie zastanawiać się nad tym, czy to przeciwnik okazał się lepszy, czy miał po prostu szczęście. Po zaliczeniu śmierci możecie po prostu zrzucić winę na samą grę, której system strzelania zdecydowanie nie jest perfekcyjny. Dlaczego? No cóż, wystarczy, że rzucicie okiem na poniższe nagranie.
Możemy się oczywiście zastanawiać, czy w poniższej sytuacji na finalny wynik strzelaniny nie wpłynęły opóźnienia z racji wysokiego pingu, a autor nie wprowadził nas w błąd, ale raczej na to nie wygląda. W skrócie – zwyczajny pojedynek 1v1 uwidocznił problemy, jakich trapi Black Ops 4 i choć nie mogę tego potwierdzić z własnego doświadczenia, to trudno mi podważyć ten film:
Możemy na nim zauważyć, że kilka strzałów, od których przeciwnik powinien zginąć nie zostały „zaliczone” za trafienia, podczas gdy los (system) nie był już tak wyrozumiały dla naszego głównego bohatera, zrzucając go na kolanach po zaledwie trzech trafieniach.
Czytaj też: Activision sprzedaje „kropkę” za jednego dolara w Call of Duty: Black Ops 4
Źródło: MP1ST