Żyjemy w czasach, w których na własne oczy możemy obserwować rozwój sztucznej inteligencji. Ta ma zastosowanie praktycznie wszędzie, gdzie w grę wchodzą wymagające obliczenia, ogromne zestawy danych i próby zastąpienia/przewyższenia człowieka. Dział SI Sony to właśnie osiągnął i dziś oficjalnie możemy powiedzieć, że sztuczna inteligencja w Gran Turismo nie ma sobie równych.
GT Sophy to specjalna sztuczna inteligencja w Gran Turismo, która nie pozostawiła suchej nitki na ludzkich kierowcach
Gran Turismo, to realistyczna gra skupiona wokół wyścigów samochodowych, do której powstał specjalny agent GT Sophy na bazie sztucznej inteligencji, który musi radzić sobie nawet z oporem powietrza i tarciem opon samochodowych, aby wycisnąć największe osiągi na torze. Czynników, jakie musi brać pod uwagę za kierownicą wirtualnego samochodu, jest więc ogrom, co dla SI jest istną pożywką, kiedy w grę wchodzi cel przewyższenia możliwości człowieka.
Co ciekawe, w przeciwieństwie do podobnych projektów, dział sztucznej inteligencji Sony zrezygnował z techniki głębokiego uczenia i zastosował nowatorską metodę uczenia wzmacniającego. To oznacza, że agent SI nie był szkolony do wyścigów na torach, bo tylko każde jego działanie było nagradzane lub karane w zależności od wyniku, do którego prowadziło. TO umożliwia SI pojąć długoterminowe reperkusje ich działań i eliminuje potrzebę surowego kodowania zachowań agenta.
Czytaj też: Wymagania sprzętowe Shadow Warrior 3 nie przerażają
To sprawiło, że GT Sophy stał się kierowcą-idealnym. Potrafi jeździć idealnie wzdłuż boku torów bez kontaktu z fizycznymi przeszkodami, a nawet wyprzedzać innych na ostrych zakrętach przy zachowaniu uczciwości. Podczas wyprzedzania bowiem dba o to, aby nie blokować toru jazdy przeciwnikom i choć mogłoby się wydawać, że tak idealna SI zniechęci graczy do podejmowania wyzwania, ci traktujący Gran Turismo na poważnie, postanowili przyjąć wyzwanie i szkolić się, aby w przyszłości stawić czoła GT Sophy ponownie. Ta zostanie bowiem zintegrowana z grą w przyszłości.
