Reklama
aplikuj.pl

Kolejne kłamstwo Parku Jurajskiego, czyli T. Rex wcale nie lubił biegać

Kilka dni temu informowaliśmy Was o tym, że welociraptory – wbrew temu co sugeruje Park Jurajski – nie wykazywały tendencji do polowania w grupach. Teraz przyszła pora na rozprawienie się z kolejnym mitem powielanym przez Stevena Spielberga.

Tyrannosaurus rex pojawia się w wielu filmach o dinozaurach i zazwyczaj pełni rolę straszliwego drapieżnika, który błyskawicznie się porusza. Zespół amerykańskich i kanadyjskich naukowców postanowił zebrać informacje na temat masy ciała, proporcji kończyn i sposobu poruszania się ponad 70 gatunków dinozaurów z rodziny teropodów.

Badacze rozpoczęli od oszacowania maksymalnej prędkości poruszania się każdego gatunku, wraz z ilością energii, którą gady zużywały podczas tego procesu. Stwierdzili, że w przypadku mniejszych i średnich teropodów, dłuższe kończyny rzeczywiście przekładały się na szybsze bieganie. Pokrywało się to z wcześniejszymi ustaleniami, a wyniki badania opublikowano na łamach PLOS ONE.

Czytaj też: Zobaczcie pierwszego znanego nauce pływającego dinozaura

Jednak w przypadku większych gatunków, takich jak T. rex – który ważył ponad 1000 kg – duża masa ciała ograniczała jego maksymalną prędkość. Najprawdopodobniej drapieżniki te wykorzystywały swoje długie nogi do chodzenia zamiast biegania, by oszczędzać energię. Oczywiście nie oznacza to, że T. rex nie był zdolny do szybkiego biegu – po prostu nie był to jego podstawowy sposób przemieszczania. „Sprint” był przydatny podczas polowań, ale, ze względu na niewielką liczbę (a może nawet brak) naturalnych wrogów, T. rex nie musiał za wiele biegać.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News