Chirurdzy twierdzą, że byli w stanie przywrócić funkcje ramion i rąk u sparaliżowanych pacjentów. Poprzez połączenie nerwów umożliwili oni używanie narzędzi, jedzenie czy obsługę urządzeń elektronicznych.
Operację przeszło trzynaście młodych osób, które uznały urazów kręgosłupa. Jest to największe w historii zastosowanie techniki znanej jako operacja transferu nerwów.
Czytaj też: Big data pozwala obalić wiele teorii związanych z owadami
Zespołowi udało się połączyć poszczególne nerwy z obszaru objętego urazem z nerwami poniżej miejsca urazu. Funkcjonujące nerwy były następnie wykorzystywane do stymulowania sparaliżowanych mięśni poniżej strefy obrażeń. Każdy transfer nerwów trwał około dwóch godzin a zespół przeprowadził 59 takich operacji.
Dwa lata po zabiegu większość uczestników badania była w stanie wyciągnąć ręce, otworzyć i zamknąć dłonie czy manipulować przedmiotami. Mogli oni także wykonywać większość codziennych czynności, w tym mycie zębów czy pisanie.
Zespół podkreśla jednak, że badanie było dosyć małe i w czterech przypadkach nie przyniosło ono sukcesu. Mimo to operacja jest ogromnym sukcesem i krokiem naprzód w przywracaniu zdolności do ruchu osobom sparaliżowanym.
Czytaj też: Sztuczna grawitacja jest coraz bliższa rzeczywistości
Źródło: Medicalxpress