Piktyjski mężczyzna, który został pogrzebany ok. 1400 lat temu, mógł należeć do rodziny królewskiej. Po morderstwie szczątki około 30-letniego mężczyzny przez ponad tysiąc lat spoczywały niezakłócone w jaskini na Czarnej Wyspie w rejonie szkockich Highlands. Archeolodzy znaleźli szkielet ułożony w dziwnej pozycji. Skały były przypięte do jego ramion i nóg, czaszka złamana, a nogi skrzyżowane. Specjaliści stworzyli wirtualną rekonstrukcję jego twarzy w 2017 roku a następnie udostępnili ją w internecie.
Człowiek, znany jako Rosemarkie Man, był prawdopodobnie znaną osobistością w swojej społeczności, być może członkiem rodziny królewskiej. Sami Piktowie byli grupą plemion żyjących w Szkocji w epoce żelaza i średniowieczu. Walczyli przeciwko Rzymianom, którzy nazwali te plemiona „Piktami”, prawdopodobnie z łacińskiego słowa „picti”, co oznacza „malowane”, ponieważ Piktowie mieli charakterystyczne tatuaże i barwy wojenne.
Czytaj też: W Egipcie odkryto tajemniczy grobowiec mężczyzny
Zgodnie z analizą szczątków ten konkretny Pikt był dobrze sytuowany. Był mężczyzną, zbudowanym niczym gracz rugby. Miał 167 centymetrów wzrostu i opierał się na diecie wysokobiałkowej, co było rzadkością w tym regionie dla ówczesnych ludzi. Próbka kości wykorzystana do badania radiowęglowego pokazuje, że mężczyzna zmarł między 430 a 630 rokiem. Co więcej, stosy kości zwierząt znalezionych w pobliżu szczątków mężczyzny sugerują, że w czasie jego pogrzebu odprawiano jakieś rytuały.
Poza ranami głowy mężczyzna nie doznał żadnych obrażeń na ciele, co sugeruje, że nie był wojownikiem. Co więcej, jego pochówek w jaskini mógł być celowy; być może grabarze umieścili go w miejscu, które ich zdaniem było wejściem do podziemi.
[Źródło: livescience.com; grafika: University of Dundee]
Czytaj też: Grek odkrył pod swoim gajem oliwnym 3400-letni grobowiec