Niestety z litem. Po pierwotnym ogłoszeniu baterii Nikola Motors, które mają zmienić rynek EV w 2020 roku, trafiają do nas nowe informacje na ich temat.
Oczywiście wciąż to jedynie poszlaki i tak naprawdę wszystkiego dowiemy, kiedy otrzymamy pełną prezentacje w wykonaniu firmy, ale nawet do tego momentu trudno się doczekać. Mowa przecież o tańszych, lżejszych, a jednocześnie dwukrotnie gęściejszych akumulatorach, które mogą wydłużyć zasięg nie o kilkadziesiąt, a całe 100%. Jednak serwis Insideevs coś tam próbował wyciągnąć.
Dlatego też skontaktował się z Trevorem Miltonem z Nikola Motor Company:
Skład materiałów na baterie nie został ogłoszony, ale zawiera lit. Usunęliśmy większość, jeśli nie wszystkie dodatki niklu, kobaltu, aluminium i magnezu. Pozostałe części akumulatorów nie zostały jeszcze ujawnione.
Jeśli bateria nadal ma lit, ale nie zawiera aluminium, to może to oznaczać użycie siarki. Ogniwa Li-S okazały się bardzo obiecujące dzięki wysokiej gęstości energii. Poza tym siarka jest tania, co może tłumaczyć, dlaczego ta nowa bateria jest o 50 procent tańsza w produkcji. Jest to o tyle ważne, że z produkcji pozbywa się też niklu i kobaltu – surowców, które nie cieszą się dobrą renomą przez ich pochodzenie.
