Quoc Le, związany Google, oraz jego współpracownicy, stworzyli program o nazwie AutoML-Zero, który może się rozwijać bez ingerenecji człowieka. Wszystko to z wykorzystaniem tylko podstawowych pojęć matematycznych, które znałby uczeń szkoły średniej.
W efekcie możemy obserwować proces stanowiący swego rodzaju dowód wirtualnej ewolucji. Każdy cykl funkcjonowania programu dochodzi do porównania wydajności algorytmów, a te najlepsze podlegają kopiowaniu. Kopie są potem losowo zastępowane, edytowane lub pozbawiane pewnych fragmentów. System jest na tyle wydajny, że może brać pod uwagę dziesiątki tysięcy algorytmów jednocześnie, dzięki czemu jego działanie jest bardzo sprawne.
I choć sam twórca projektu przyznaje, że jest to bardziej wersja testowa ukazująca możliwości, to w przyszłości – na jej podstawie – uda się stworzyć znacznie bardziej rozbudowaną SI. Joaquin Vanschoren z Politechniki w Eindhoven studzi tego typu nastroje, dodając, iż z pewnością minie trochę czasu, zanim dojdzie do rewolucji. Sugeruje, by program nie zaczynał „od zera”, lecz był wspomagany przez ludzi.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News