Według badań przeprowadzonych przez naukowców z University of Queensland 24-tonowy dinozaur mógł chodzić niczym na szpilkach. Badacze przeanalizowali skamieniałości jedynego jurajskiego zauropoda, Rhoetosaurus brownei, aby lepiej zrozumieć, jak taka ogromna istota mogłaby utrzymać swoją masę ciała.
Patrząc na kości stopy, było jasne, że Rhoetosaurus chodził z uniesionymi piętami, co powoduje pytanie: jak jego stopa była w stanie utrzymać ogromną masę tego zwierzęcia, która sięgała nawet 40 ton. Co ciekawe, podobne rozwiązanie ewolucyjne występuje o słoni. Sęk w tym, że opisywany dinozaur był co najmniej pięciokrotnie cięższy od słonia, więc oddziaływania były znacznie większe.
Czytaj też: Zobaczcie dinozaura-ptaka ze skrzydłami nietoperza
Aby dojść do tego typu wniosków, naukowcy stworzyli replikę skamieniałości, a następnie fizycznie nią manipulowali, aby zrozumieć ruch między kościami. Zastosowali także techniki modelowania 3D, aby ocenić różne konfiguracje kończyn. Przeanalizowali również ślady kończyn zauropodów z całego świata, które wskazywały na występowania „ochraniacza” za palcami, co potwierdzało domysły po zbadaniu kości. Wydaje się, że tego typu poduszka amortyzująca była kluczowa w ewolucji zauropodów.
Skamieniałości R. brownei znaleziono w Queensland, a ich datowanie przypada na 160–170 milionów lat temu, kiedy Australia była częścią superkontynentu Gondwana. Autorzy badania używają obecnie technik komputerowych do symulacji, w jaki sposób różne postawy stóp i obecność poduszek wpływają na rozkład nacisku na kości.
[Źródło: phys.org]
Czytaj też: Coś jest nie tak z nowymi dinozaurami w Jurassic World Evolution