Codzienny prysznic nie powinien być niebezpieczny. Jednakże ten mężczyzna z Anglii nabawiał się poważnej infekcji oczu, która pozbawiła go wzroku w jednej z gałek.
Mężczyzna zazwyczaj kąpał się z soczewkami – nie chciało mu się ich zdejmować. Nie wiedział on jednak, że coś takiego zwiększa szanse na złapanie infekcji oczu. W 2018 roku zachorował on na zapalenie rogówki wywołane Acanthamoeba.
Czytaj też: Czy palenie marihuany wśród nastolatków spada po legalizacji?
Ta ameba w szczególności lubi powierzchnię soczewek kontaktowych, które są nośnikiem do oka. Oczywiście od raz zgłosił się on do lekarza i dostał krople do oczu na infekcję. Jednakże kilka miesięcy później nagle oślepł na jedno z oczu. Przepisano mu wtedy mocniejszy lek, który należało stosować co godzinę, nawet w nocy. Jednakże ból był tak mocny, że mężczyzna musiał odwiedzić szpital.
To właśnie tam została prawidłowo zdiagnozowana choroba. Mężczyzna przeszedł dwie operacje w prawym oku, jednakże nic to nie pomogło. Teraz współpracuje on z organizacją Fight for Sight, która uświadamia, jakie mogą być konsekwencje kąpieli z soczewkami.
Czytaj też: Astronauci będą mogli leczyć się skórą drukowaną w 3D oraz kośćmi z własnych komórek
Źródło: Livescience
