Oculus Quest może okazać się zarówno wielką klapą, jak i fenomenalnym krokiem naprzód na rynku VR. Wszystko przez to, że ten zestaw VR nie wymaga komputera za krocie. W sumie to do działania nie potrzebuje niczego.
Zaprezentowany ostatnio Oculus Quest uwolni użytkowników nie tylko od wszechobecnych przewodów, ale również przymusu posiadania potężnego sprzętu zaraz obok. Nowy bezprzewodowy sprzęt Oculusa będzie swoistym następcą Oculus GO, ale do działania nie będzie wymagał nawet smartfonu. Mało tego! W zestawie z nim znajdziemy również dwa kontrolery, które zapewniają pełnoprawne doświadczenia z zestawów przeznaczonych do PC, czy konsoli.
Pod jego „maską” znajdzie się układ SoC Qualcomm Snapdragon 835, 64 GB pamięci masowej i dwa ekrany o łącznej rozdzielczości 3200 x 2880 (1600 x 1440 na oko). Będzie posiadał również system 6DOF i technologię Insight, która umożliwiła producentowi porzucenie dodatkowych czujników na rzecz czterech sensorów i algorytmów. Takie połączenie zapewnia podobno precyzyjne określenie pozycji gracza.
Najważniejsza jest jednak cena Oculus Quest, która zapowiada się na zaskakująco niską. Zadebiutuje już wiosną 2019 roku i w Polsce (po doliczeniu podatków VAT) powinien być dostępny za około 1900 złotych. To relatywnie niewielka kwota, ponieważ w niej otrzymujemy cały potrzebny sprzęt, a nie jego część. Pytanie, czy te 50 zapowiedzianych gier w dniu premiery będzie działało płynnie i w dobrej jakości….
Źródło: TechPowerUp
Zdjęcia: TechPowerUp