Ryczący dinozaur kontra nowoczesna technologia pełna ciszy, czyli pojedynek na prostej Modelu S Tesli z Nissanem GT-R.
Nissan GT-R stał się już kultowym samochodem z solidnym bagażem doświadczeń na karku, który już nie raz udowadniał, że „umie w wyścigi”. Tesla Model S w wydaniu Performance, to z kolei elektryczne cacko, którego nie trzeba nikomu przedstawiać.
Podczas gdy biorąca w tym wyścigu Tesla jest bezpieczna, cicha, najnowocześniejsza i wręcz rozpieszczająca. Nissan jest głośny, mocny, zwinny i brakuje mu nowych rozwiązań technicznych i z zakresu bezpieczeństwa (via InsideEVs).
Występujący tu Model S w wydaniu Performance z 2020 roku ma w sobie dodatek Ludicrous Plus oraz ostatnią nowość, czyli „gepardzi start” i oczywiście dwa silniki elektryczne z napędem AWD. Nissan GT-R ma z kolei silnik V6 z podwójnym turbodoładowaniem i kontrolą startu również z napędem na wszystkie koła.
Czytaj też: Rolls-Royce Wraith zmierzyło się z podkręconym Lamborghini Urus
Model S Performance może dobić do 96,5 km/h w czasie 2,3 sekundy, a GT-R może tego dokonać w mniej niż 3 sekundy. Jak na samochód spalinowy, rozwija sporo momentu obrotowego w niskich zakresach pracy silnika, a jego prędkość maksymalna znacznie przewyższa prędkość Tesli. Jaki samochód więc wygra? Sprawdźcie powyżej!
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News