Reklama
aplikuj.pl

Tesla zajęła się drobnostką w myśl poprawy zasięgu swoich Modeli

Zasięg elektrycznych samochodów jest w nich najważniejszy, a im bardziej okazały, tym większe szanse, że marudy narzekające na potrzebę nieustannego ładowania wreszcie zamilkną. Doskonale wie o tym Tesla.

Stąd właśnie najnowsza aktualizacja oprogramowania, która zawitała do Modeli Tesli, zmieniając coś, co na pozór wydaje się błahe. Umówmy się jednak – wszystko to, co może pozytywnie wpłynąć na zasięg na jednym ładowaniu, jest po prostu na wagę złota.

Przechodząc od razu do tematu, w nowej aktualizacji oprogramowania (2020.28.2) producent samochodów najpewniej zawarł najmniejszą w historii zmianę, która ma potencjał poprawy zasięgu. Ta wykorzystuje zapewne czujnik w siedzeniu pasażera.

Twój samochód automatycznie wyłączy nawiewy na twarz pasażera, gdy nie zostanie wykryty żaden pasażer, zmniejszając zużycie energii w czasie upałów. Ten otwór wentylacyjny można włączyć ręcznie, dotykając miejsca […] w panelu sterowania klimatyzacją.

To wręcz potwierdza, że nic nie jest dziwnego w tym, że Tesla od jakiegoś czasu jest liderem w branży samochodów elektrycznych pod kątem zasięgu. Jeśli bowiem zwróciła uwagę na tak drobny szczegół, jej dążenia do bardziej okazałego zasięgu są po prostu na wagę złota.

Czytaj też: Już za moment zobaczymy nowe modele Jeepa

Poprawa zasięgu może przy tym przybierać różne formy, a mowa tutaj o lżejszych częściach, ulepszeniach aerodynamicznych, wydajniejszych układach napędowych i nie tylko, co ukazuje powyższy przykład.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News