Akumulator zgodny z zapowiedziami
Naładowany do pełna akumulator Logitech Craft ma pracować do 7 dni i faktycznie, słowo do jest tutaj kluczowe. Zazwyczaj czerwona lampka sygnalizująca rozładowanie akumulatora pojawiała się po 4-6 dniach. Przy czym moje użytkowanie sięgające momentami 10-12 godzin jest raczej niestandardowe.
Klawiaturę najlepiej jest ładować dowolną ładowarką, ale oczywiście można to zrobić również z portu USB komputera. Doładowywanie jej w trakcie pracy w ten sposób to za mało, bo niemal od razu skonsumujemy dodawaną energię. Ale pozostawienie klawiatury podłączonej do komputera na noc załatwia sprawę.
Logitech Craft to świetny sprzęt, ale dla konkretnego odbiorcy
Craft to obecnie najbardziej zaawansowana klawiatura w ofercie Logitecha. I to czuć od momentu wyjęcia jej z pudełka. Przede wszystkim to genialnie wykonany produkt premium, który pod tym względem zawstydza większość klawiatur na rynku. Ale oprócz tego oferuje bardzo bogaty wachlarz opcji personalizacji oraz funkcji dodatkowych, na czele z szalenie użytecznym pokrętłem.
Jeśli macie zamiar używać Crafta tylko do pisania i podstawowej pracy biurowej, to dobrze przemyślcie swój zakup. Bo wydacie ponad 600, a w sklepie Logitecha nawet ponad 800 zł na klawiaturę, której potencjału nie wykorzystacie. Oczywiście wygoda pisania będzie na najwyższym poziomie, a jeśli szukacie do tego eleganckiego produktu z najwyższej półki, na który Was stać – nic nie stoi na przeszkodzie. W przeciwnym wypadku można rozważyć coś tańszego.
Z kolei jeśli pracujecie przy obróbce grafiki lub filmów, szybko zaprzyjaźnicie się z pokrętłem, które znacznie ułatwi Wam codzienną pracę i stanie się podstawowym narzędziem pracy. A na narzędziach pracy nie zawsze warto oszczędzać. W końcu to dzięki nim zarabiamy pieniądze.
Zdjęcia wykonane za pomocą aparatu Sony A6500