Kolorowo, ale gustownie, a bateria wręcz solidnie
Logitech G915 postarał się, żeby ten model wyróżniał się na tle innych i przynajmniej moim zdaniem udało się to nawet pod kątem podświetlenia RGB z czterema poziomami jasności diod. Zważcie na te poziomy, bo wybranie najwyższego skraca wytrzymałość baterii do około 35 godzin podczas gdy wyłączenie podświetlenia rozszerza ten czas do ponad 1100 godzin. Pierwszy poziom jasności pozwala z kolei na granie przez około 137 godzin.
Innymi słowy, bateria w G915 jest wytrzymała, a trzy godziny ładowania wystarczą, żeby nasycić ją do pełna. Wróćmy jednak do samego podświetlenia, bo to jest zdecydowanie kunsztownie wykonane, choć wbrew moim przyzwyczajeniom, ukryta w przełączniku dioda powinna negatywnie wpływać na całe podświetlenie. W tym przypadku jest wręcz przeciwnie.
Jasne, G915 nie świeci tak jasno i tak spektakularnie, jak inne modele na rynku, ale w tym przytłumionym wydaniu naprawdę mi się podoba. Zwłaszcza przez świetnie skrojoną czcionkę, która nawet na najniższym poziomie podświetlenia jest widoczna. Całość dopinają wspomniane świetne efekty i dobre odwzorowanie barw. Na wielki plus należy zaliczyć podświetlane logo w lewym górnym rogu, jak również szereg dodatkowych przycisków.