Reklama
aplikuj.pl

Test Razer Leviathan 5.1 – gamingowy soundbar

W każdej branży trendy się zmieniają i producenci muszą iść z duchem czasu. W świecie nagłośnienia do telewizorów, systemy kina domowego zaczęły być wypierane przez mniejsze, poręczniejsze soundbar’y. Dlaczego by więc nie zaproponować podobnego rozwiązania zamiast głośników komputerowych? Na ten pomysł wpadła właśnie firma Razer przedstawiając soundbar Razer Leviathan skierowany przede wszystkim do graczy… choć nie tylko do nich.

Już pierwszy rzut oka na sam karton sprawia, że wiemy z czym mamy do czynienia. Sprzęt tej firmy jest zawsze ekstrawagancko oznaczony i prezentowany. Czarny karton jest pokaźnych rozmiarów, a tuż pod jego wiekiem znajdziemy soundbar z 4 głośnikami, a głębiej kable – optyczny oraz jack i dedykowany subwoofer. Zestaw papierów dołączonych do zestawu informuje nas o prawidłowym podłączeniu sprzętu oraz podaje specyfikacje urządzenia – obsługiwane standardy, moce, zastosowane technologie itd. Wśród dokumentacji natknąłem się także na dwie stylowe naklejki z logiem producenta.

Czym tak naprawdę jest Razer Leviathan? Jest to soundbar stworzony z myślą o graczach, ale nie tylko o nich. Urządzenie to możemy spokojnie podłączyć do telewizora bądź też korzystać z niego bezprzewodowo poprzez telefon dzięki wykorzystaniu technologi Bluetooth 4.0 To nie wszystko. Dla ułatwienia parowania telefonu z urządzeniem skorzystano z NFC czyli systemu „dotknij i połącz”. Wystarczy posiadać telefon wyposażony w taką technologię, dotknąć nim obudowę w wyznaczonym miejscu a wszystko zrobi się automatycznie. Proste, łatwe i przyjemne w obsłudze. Soundbar został wyposażony w 2 głośniki 2,5 cala oraz 2 tweetery 0,74 cala, przy czym pasywny subwoofer posiada 5,25 calowy głośnik. Całość tworzy system dźwięku przestrzennego 5.1.

Co do samego wyglądu to jak na firmę Razer jest on dość skromny i minimalistyczny. Jednak trzeba przyznać, że sprzęcik wygląda ładnie, elegancko i wydaje się być solidny. Materiały w nim użyte to przede wszystkim tworzywo sztuczne. Nóżki zakończone są gumą, która chroni powierzchnie na której stoi zestaw przed zarysowaniami jak i uniemożliwia zsunięcie się. Całość jest utrzymana w toni czerni i oznaczona logiem producenta. W mojej opinii jest to dobry zabieg, ponieważ dzięki temu zestaw nie wyróżnia się jaskrawymi kolorami i elegancko będzie pasować w  każdym pomieszczeniu, w prawie każdej estetyce.

Podłączenie wszystkiego nie sprawiło najmniejszego problemu. Kabel od subwoofera, zasilający oraz optyczny lub jack podłączamy do głośnika. Na jego górze znajdziemy przycisk włączenia oraz 7 do ustawień – głośniej, ciszej, zmiana equalizera (3 tryby – muzyki, gry i filmu), zmiana opcji wejścia, tryb dolby oraz bluetooth. Zalecane jest umieszczenie subwoofera na podłodze w celu optymalizacji jego pracy. Leviathan’a podłączyłem zarówno pod telewizor, konsole Playstation 3, telefon Samsung Galaxy Note 3 oraz komputer.

Zacznijmy od telefonu – tak jak opisałem wcześniej, system parowania poprzez NFC to dziecinnie prosta sprawa. Kilka chwil i muzyka z telefonu leci w głośnikach. Wystarczy zmiana equalizera na muzykę, ustawienie maksymalnej głośności aby można było ją regulować wyłącznie przez telefon i można cieszyć się utworami. Jakość dźwięku stoi na wysokim poziomie. Basy są zależne od equalizera, więc czasami słychać je delikatnie, ledwo wyczuwalnie, lecz przy ustawieniu trybu BAS w Samsungu dosłownie szyby z okien chcą wylecieć. Wysokie i średnie tony są świetnie dobrane, każdy kto nie jest fanatycznym audiofilem będzie zadowolony. Tym zaś polecam zestaw audio za kilka tysięcy złotych.

Bezpośrednie podłączenie do dekodera nbox poprzez gniazdo cyfrowe także nie sprawiło problemu. Wystarczyło zmienić w ustawieniach dekodera funkcje wyjścia na optyczne i wszystko działa. Dźwięk przestrzenny w filmach dał o sobie znać. Każdy krok, strzał, świst był słyszalny z właściwej strony. Jedyny problem jaki wystąpił był związany z regulacją głośności przez dekoder – nieważne czy było ustawione maximum czy minimum głośność była stała.

Co do gier to zarówno przy konsoli jak i komputerze nie było żadnego problemu. Ogromną przyjemnością było granie w Gran Turismo 6 – dźwięk siników, pisk opon przyprawia o dreszcze. Tak samo jest z innymi grami, dźwięk przestrzenny i mocny subwoofer to udany przepis na system dźwiękowy dla gracza.

Podsumowując soundbar Razer Leviathan to całkiem udany produkt za niezbyt duże pieniądze, gdyż możemy go mieć już za 700 zł. Łączy on w sobie elegancki design, dużą moc, solidne wykonanie, szeroki wachlarz zastosowań, nowoczesne technologie i dobrą jakość serwowanego nam dźwięku. Z czystym sumieniem mogę polecić go każdemu.