Be quiet! niedawno zaprezentował dwie nowe serie wentylatorów: Shadow Wings 2 i Pure Wings 2. Właśnie udało nam się zdobyć je do testów, więc zaprezentujemy Wam wyniki wydajności wersji 120 i 140 mm.
Shadow Wings 2
Oba wentylatory zostały zapakowane w czarne pudełko – tak jak wszystkie produkty be quiet!. Wraz z nimi otrzymujemy specjalne kołki montażowe służące do instalacji wentylatora w obudowie. Jest to znacznie lepsze rozwiązanie od tradycyjnych śrub.
Shadow Wings charakteryzuje się specjalnym systemem mocowania, który zapewnia brak przekazywania wibracji. Dzięki niemu ograniczony jest hałas powstający podczas pracy wentylatora. Wersja 120 mm posiada siedem łopatek, a 140 mm dziewięć. Te posiadają specjalnie zoptymalizowaną pod przepływ powietrza strukturę. Oba testowane modele posiadają PWM, ale w sprzedaży są także wersje bez PWM. Zastosowane łożysko jest typu rifle, co zapewnia żywotność do 80 tysięcy godzin.
Wersja 120 mm charakteryzuje się maksymalną prędkością równą 1100 RPM, przepływem powietrza wynoszącym 38,5 CFM, ciśnieniem 0,82 mmH2O oraz hałasem równym 15,2 dBA. W przypadku wersji 140 mm parametry te wynoszą kolejno 900 RPM, 49,8 CFM, 0,58 mmH2O i 14,7 dBA.
Białe wersje
Muszę przyznać, że be quiet! Shadow Wings 2 120 i 140 mm White to najładniejsze wentylatory bez RGB jakie miałem w rękach. Ten biały kolor z małymi czarnymi wstawkami jest przepiękny. Śmigła świetnie wpasują się w białe obudowy, gdzie będą zachwycały wyglądem. Jeśli nie zależy Wam na RGB a chcecie mieć ładne wentylatory to zdecydowanie propozycja od be quiet! pokonuje konkurencję. Dlatego też należy im się dodatkowe odznaczenie design.
Pure Wings 2
Druga z wersji posiada dołączone tylko standardowe śrubki. Wentylatory Pure Wings dostępne są w wersji od 80 mm, ale do testów otrzymaliśmy modele 120 i 140 mm high-speed. Tak, w sprzedaży są też wersje bez tego dopisku.
Tym razem oba modele mają standardowe ramki. Ponownie obecne jest łożysko rifle czy wersje z PWM oraz bez PWM. Tym razem obie wersje mają po dziewięć skrzydełek ze specjalną powierzchnią zwiększającą przepływ powietrza.
Model 120 mm pracuje z maksymalną prędkością 2000 RPM, przepływem powietrza 65,51 CFM, ciśnieniem 2,23 mmH2O oraz głośnością 36,9 dBA. Wersja 140 mm ma te parametry równe kolejno 1600 RPM, 94,2 CFM, 1,82 mmH2O i 37,3 dBA.
Testy i podsumowanie
Metodologia testów
- W testach został użyty anemometr Voltraft PL-130AN oraz decybelomierz Volfcraft SL-100.
- Wentylator został umieszczony w specjalnej tubie o długości 250 mm i średnicy 75 mm. Na drugim końcu tuby został umieszczony anemometr. Wyniki zostały spisane po ustabilizowaniu się przepływu.
- Testy głośności odbywały się z odległości 200 mm, przy tle 33 dBA.
Testy i podsumowanie
Obie serie wentylatorów wypadają dosyć podobnie w testach. W szczególności dotyczy to podobnych obrotów, gdzie wyniki są bliskie. Oczywiście seria Pure Wings 2 high-speed odstawia Shadow Wings 2 ze względu na znacznie wyższe prędkości. Wtedy też jednak jest bardzo głośno. Ogólnie obie serie są nawet wydajne jak na swoje obroty. Seria Shadow Wings 2, ze względu na niższe prędkości, jest też cichsza od testowanej serii Pure Wings 2.
Wentylatory Shadow Wings 2 120 i 140 mm kosztują kolejno 52 zł i 62 zł, a seria Pure Wings 2 kolejno 45 zł i 49 zł. Ceny oczywiście są różne w zależności od wersji z PWM czy bez, a także od dokładnych modeli. Seria Pure Wings 2 jest tańsza ze względu na inny rodzaj montażu. Wyniki na podobnych obrotach są podobne, co wyższych modeli. Testowane wersje high-speed są rzeczywiście bardzo wydajne, ale przy tym także głośniejsze. Modele Shadow Wings 2 są droższe ze względu na inną ramkę i sposób montowania. Zapewnia to mniejsze przenoszenie wibracji na obudowę. Poza tym jest to seria o mniejszych maksymalnych prędkościach a przez to cichsza. W nowej ofercie be quiet! każdy znajdzie coś dla siebie a obie serie są godne polecenia.