Reklama
aplikuj.pl

Wygląda na to, że trwają testy hybrydowej Corvette C8

Corvette, Corvette C8, dostawy korwet, Chevrolet, koronawirus

Obecnie znakomita większość nowych samochodów otrzymuje hybrydowe wersje, więc dlaczego inaczej miałoby być z nową Corvette C8?

Chevrolet Corvette C8 2020 w końcu zjeżdża z linii montażowej i trafia do klientów pomimo wybuchu pandemii. Producent nic jednak nie wspomina o jego hybrydowej wersji, która jednak przejawia się od dawna w wielu plotkach i doniesieniach. Te potwierdziły właśnie nowe zdjęcia szpiegowskie (dzięki Motor1).

Poprzednie zdjęcia szpiegowskie rzekomych hybryd Corvette C8 pokazywały zwykle przewód wystający z maski obok jaskrawego czerwonego przycisku – prawdopodobnie wyłącznika awaryjnego. Chociaż Chevrolet stwierdził wtedy, że ten kabel jest potrzebny do łatwiejszego dostępu do akumulatora samochodowego i wiecie co? Można dać mu wiarę, ale jak wytłumaczy się z tego?

Czytaj też: Masa, czy moc? Pojedynek BMW M2 i M8 Competition

Widoczny powyżej pojazd testowy ma o wiele więcej szczegółów, które wskazują na hybrydowy charakter Corvette. Na jej tyle przymocowano bowiem masywne urządzenie, z którego system rur łączy się z wydechem samochodu, aby zapewne analizować spaliny – coś, czego nie robi się w przypadku wersji obecnie sprzedawanych klientom.

Nie zabrakło też kolejnego czerwonego przewodu bezpieczeństwa, który znalazł się zarówno na tyle, jak i na przodzie, aby zapewne w chwili awarii łatwo dezaktywować silniki elektryczne. Hybrydowa Corvette C8 jest już po prostu pewna.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News