Chociaż nie obyło się bez problemów, to The Ocean Cleanup ukończył właśnie pierwszą udaną misję zbierania plastiku z Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci.
Mamy na to oczywiście twarde dowody, bo organizacja popisała się stertą zebranych śmieci na brzegach Vancouver. Teraz z kolei ogłosiła plan przerobienia ich na użyteczne towary z tworzyw sztucznych, które sprzeda, a zyski z nich przeznaczy z powrotem na operacje oczyszczania oceanu. Jest to o tyle ważne, że przygotowania do systemu drugiej generacji już trwają.
Ocean Cleanup po raz pierwszy zabrał się za walkę z „śmietniskiem na Pacyfiku” w październiku ubiegłego roku z zamiarem zbierania odpadów z tworzyw sztucznych. Wtedy jednak system pękł i musiał zostać naprawiony, zanim doczekał się nowego projektu i raz jeszcze rozpoczął pracę w połowie roku. Zespół potwierdził, że wielkie siatki skutecznie zbierały śmieci w październiku.
Pierwsza właściwa próba pasywnego zbierania śmieci oceanicznych jest teraz zakończona, a zespół wyciąga owoce swojej pracy z powrotem do bazy. Połów obejmuje ogromne sieci i mikroplastików o wielkości zaledwie milimetra.
Teraz The Ocean Cleanup planuje wykorzystać śmieci do wytworzenia „atrakcyjnych, zrównoważonych” produktów i rozpocząć ich sprzedaż we wrześniu 2020 roku.