W celu sprawdzenia ile wirusów obecnych jest w próbce pacjenta, zwykle stosuje się kosztowne urządzenia takie jak mikroskopy fluorescencyjne. Naukowcy opracowali jednak tani sprzęt, który w połączeniu ze smartfonem daje takie same możliwości.
Urządzenia ma rozmiar i kształt cegły. Na górze znajduje się pojemnik, do którego wsuwa się dowolnego smartfona. Małe kropelki płynu biologicznego umieszcza się w szeregu mikro otworów.
Czytaj też: Nurkowie znaleźli świątynie i skarby w zatopionym starożytnym mieście
Wirusy barwione są specjalnym barwnikiem dodawanym do próbki. Gdy dioda LED wewnątrz urządzenia oświetla wnęki to barwnik fluoryzuje powodując, że wirusy wyglądają jak jasne plamy na ciemnym tle. Obiektyw aparatu ustawia się w linii z soczewką powiększającą dzięki czemu można zobaczyć wirusy na ekranie smartfona.
Podczas testów wykryto około 60% wirusów w porównaniu do mikroskopu fluorescencyjnego. Jest to wystarczająca dokładność do określenia czy pacjent ma grypę. Całość odbywa się także szybciej niż w przypadku konwencjonalnego badania.
Czytaj też: Sieć neuronowa EmoNet rozumie nasze uczucia
Źródło: Newatlas
