Dziś wcale nie trzeba posiadać supersamochodu, żeby poczuć na skórze solidną dawkę koni mechanicznych. Potwierdza to ta 1239-konna Toyota Supra.
Dobrze myślicie – nie jest to fabryczna Supra, a taka, która doczekała się solidnej dawki modernizacji od tunerów. Teraz z kolei kanał YouTube AutoTopNL zabrał ją na wycieczkę po niemieckiej autostradzie i co tu dużo mówić, 1239-koni mówi wszystko.
Szczegółowe informacje o wszelkich zmianach w tej Suprze są zdawkowe. Wiemy tylko tyle, że doczekała się OGROMNEGO TURBO! (jak wskazuje tytuł), co podbiło jej moment obrotowy do 1100 Nm. W grę wchodzi z kolei silnik i6 o pojemności 3 litrów. To więc nie mogła być jedyna zmiana, bo każde naciśnięcie pedału w mig podbija obrotomierz daleko poza czerwoną linię 8000 obr/min, kiedy Supra pędzi już ponad 200 km/h.
Czytaj też: Nawet zagraniczne media trąbią o tym wypadku w Polsce
Ruchy kierowcy sugerują nam, że przyczepność w tej Suprze do najlepszych nie należy, ale powyżej ta nigdy nie przekracza 300 km/h, a jedynie rozpędza się regularnie do 280-290 km/h. To sporo, zważywszy na to, że fabrycznie ta Supra rozpędza się do maksymalnie 256 km/h, a w tej wersji ponoć do 340 km/h.