Ubisoft prostuje informacje, które jakiś czas temu zaczęły krążyć po sieci. Źle sformułowane informacje wydawcy sprawiły, że gracze wściekle zaczęli atakować twórców.
Ubisoft wyłącza serwery i DLC
Jakiś czas temu Ubisoft poinformował o wyłączeniu usług sieciowych w kilku swoich grach. Oprócz tego niemożliwe stanie się uzyskanie dostępu do dodatków DLC. Czy są to bardzo złe wieści? Ubisoft wyłącza serwery w grach, w które już tylko garstka osób uruchomiła raz na kilka lat. Gorzej, gdy jednak dostęp do gry wymaga połączenia się z serwerami Ubisoftu. Takie Anno 2070 nie może działać bez połączenia się z serwerami, więc gracze mogliby stracić dostęp do gry. Deweloperzy starają się teraz przerobić tę produkcję, aby nie wymagała stałego połączenia z siecią, więc jest nadzieja na to, że niektóre gry przetrwają.
Czytaj też: The Last of Us Part 1 to nie jest “łatwa kasa”
Brak dostępu do DLC to inna kwestia i niestety tutaj nic nie da się poradzić. Jeśli kupiliście mniejsze dodatki do starszych gier Ubisoftu, to niestety – stracicie je. Gracze jednak najbardziej byli wściekli na to, że z cyfrowych sklepów miały zniknąć takie gry jak Assassin’s Creed Liberation HD czy Silent Hunter 5: Battle of the Atlantic.
Ubisoft się tłumaczy
Zniknięcie ze sklepów cyfrowych to jedno, ale drugie to to, że gry te miały być niedostępne do pobrania dla osób, które je kiedyś kupiły. Oczywiście, żadna z cyfrowych gier, które kupujemy nie jest tak naprawdę nasza, a tylko wypożyczona, ale jeszcze nikt nie odważył się zabrać dostępu do gry, gdy ktoś za nią kiedyś zapłacił.
Czytaj też: Wiedźmin VR rzeczywistością! Fanowski mod to nowe spojrzenie na grę
Jak się jednak okazuje – nikt dostępu do gier nie będzie zabierał. Ubisoft przeprasza i prostuje informacje, wskazując na to, że takie gry jak Assassin’s Creed Liberation HD czy Silent Hunter 5: Battle of the Atlantic dalej będą bezproblemowo dostępne do pobrania z cyfrowych sklepów, jeśli kupiliśmy je w przeszłości.
W tej chwili obie produkcje doświadczają review-bombingu na Steam, gdzie ich oceny są albo „Bardzo negatywne” lub „Przytłaczająco negatywne”. Skoro dostęp do ich zakupu i tak zostanie jednak odebrany to raczej Ubisoft zbytnio się tym nie przejmuje.