W 2008 r. na terenie Sudanu znaleziono ponad 600 fragmentów meteorytu, które zyskały nazwę Almahata Sitta.
Wyjątkowość Almahata Sitta polega na tym, że zjawisko było pierwszym w historii uderzeniem asteroidy, które udało się przewidzieć. Meteroid, zwany TC3 2008, był analizowany przez naukowców, którzy szukali chemicznych wskazówek co do pochodzenia tego nietypowego gościa.
Czytaj też: Jak powstał Układ Słoneczny?
Czytaj też: Cykle słoneczne w 25 lat. Wideo pokazuje, jak zmieniała się aktywność Słońca
Czytaj też: Przez Układ Słoneczny przechodzi „autostrada”. Może przyspieszyć kosmiczne podróże
W ten sposób badacze zrozumieli, że na początkowych etapach istnienia Układu Słonecznego na jego terenie musiał istnieć duży, bogaty w wodę obiekt. Wskazówki co do tego stanowiły znalezione w próbkach tzw. amfibole, zaliczane do minerałów.
Układ Słoneczny mógł zawierać obiekt podobny do Ceres, który już nie istnieje
Artykuł w tej sprawie, opublikowany na łamach Nature Astronomy, sugeruje, że wspomniany typ minerałów, aby powstać, potrzebuje dostępu do wysokich temperatur i ciśnienia. Takie warunki nie pasują jednak do chondrytów węglistych, które są stosunkowo powszechne.
Czytaj też: Na jego dom spadł meteoryt. Może zostać milionerem
Czytaj też: Mars już miliardy lat temu posiadał wodę? Tak sugeruje saharyjski meteoryt
Czytaj też: O ziemię rozbił się meteoryt. Znaleziono w nim związki powiązane z powstaniem życia
Naukowcy sądzą, że TC3 2008 musiał wchodzić w skład znacznie większego ciała niebieskiego. Porównują je do Ceres, czyli planety karłowatej, stanowiącej największy obiekt w pasie asteroid Układu Słonecznego. Najprawdopodobniej owa asteroida nie znajduje się już w naszej kosmicznej okolicy, choć nie wiadomo, co się z nią stało.