Kiedy astronauci przy misji Apollo 11 postawili stopę na Księżycu, musieli m.in. wyciągnąć z lądownika Eagle specjalny zestaw narzędzi, którego użyli następnie do zbierania próbek skał i gleby. A tak się składa, że wielki powrót człowieka na Księżyc jest planowany na następne lata, więc teraz ESA podpisała umowę z firmą Comex z Francji, aby ta przygotowała ulepszony zestaw tych narzędzi.
Czytaj też: NASA świętuje lądowanie na Księżycu udostępniając zdjęcia z epoki Apollo
Jak możecie się spodziewać, przywiezione na Ziemię skały księżycowe zapewniły naukowcom ogromne źródło wiedzy na temat Księżyca i początkach Układu Słonecznego. Kiedy na przykład Neil Armstron zrobił ten mały krok dla człowieka, musiał skorzystać ze specjalnego narzędzia, aby zgarnąć kilka skał do kieszeni, bo w tych warunkach nie mógł się w ogóle zgiąć. Podczas podobnych misji astronauci wykorzystywali specjalnie wykonane czerpaki, grabie, łopaty i inne akcesoria, aby tego dokonać.
Jednak od tego czasu minęło już całe 50 lat i choć kombinezony dla astronautów nie uległy aż tak bardzo zmianie, to przynajmniej potrzebne im do wykonania misji narzędzia przejdą solidną modernizacje. Wszystko po to, aby w łatwiejszy i skuteczniejszy sposób zebrać próbki z Księżyca.
Za ulepszony zestaw narzędzi odpowiada trzyletnie badanie Moondive przeprowadzone przez Comex. To polegało m.in. na testach w Europejskim Centrum Astronautów (EAC) w Kolonii, gdzie stare narzędzia stawiły czoła symulowanej grawitacji księżycowej. Efektem tych testów było opracowanie bardziej zwrotnych prototypów czerpaków i szczypiec. Ponadto utworzono nowy wózek do obsługi sprzętu w pobliżu. Ten ostatni został przetestowany na dnie morskim przed połączeniem z Lunar Evacuation System Assembly (LESA) zaprojektowanym do przemieszczania rannych astronautów.
Czytaj też: Nowy teleskop pomoże w poszukiwaniu impulsów laserowych wysyłanych przez obcych
Źródło: New Atlas